Już po raz siódmy Płock stał się miejscem, w którym motocykliści pożegnali sezon. Do miasta przyjechało setki, a może nawet i tysiące jednośladów.
Uroczystości tradycyjnie rozpoczęły się od Mszy Świętej, a następnie przeniosły na Stary Rynek. Tu motocyklistów powitał prezydent Andrzej Nowakowski.
- Przyjeżdżacie tutaj wierząc, że nie zabraknie emocji i dobrego towarzystwa. To fenomen, że tylu motocyklistów gromadzi się najpierw na Mszy Święty, a później jedzie w paradzie - mówił prezydent. - Witamy bardzo serdecznie w Płocku.
Pogoda w miarę dopisała, bo obyło się bez opadów deszczu, choć jeszcze dzień wcześniej termometry wskazywały blisko 30 stopni Celsjusza. Nie odstraszyło to jednak uczestników, których przyjechało setki, a może i tysiące. Kiedy startowali do parady, sznur jednośladów ciągnął się przez ponad 8 minut.
[YT]https://youtu.be/dYFcO-3bXTY[/YT]
Motocykliści przejechali trasą dwóch mostów, a więc ze Starego Rynku, al. Jachowicza i Piłsudskiego w kierunku Mostu Solidarności, by wrócić na prawobrzeżną część miasta starym mostem. Tu czekały ich konkursy i inne atrakcje.