Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, ale dopiero teraz rozbity samochód został zabrany na lawecie.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, do dachowania auta doszło dziś po północy na Kazimierza Wielkiego niedaleko szpitala na Winiarach. Policjanci nie mieli trudności z ustaleniem winnego całego zdarzenia.
- Kierowca samochodu był nietrzeźwy, badanie wykazało ponad 2 promile w wydychanym powietrzu - relacjonuje Krzysztof Piasek.
Mimo że zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń i zdarzenie zostało zakwalifikowane jako jedna spośród 13 kolizji minionej doby (10 nich miało miejsce w Płocku, a trzy w powiecie).