Ruch w lokalach wyborczych już od rana jest naprawdę spory. W Płocku do 17.00 do urn pofatygowało się ponad 41 proc. płocczan. To lepszy wynik niż w powiecie płockim.
Różnicę widać zwłaszcza w porównaniu do niedawnego referendum. O ile wówczas lokale świeciły pustkami, o tyle dziś na parkingach pod lokalami niemal od rana panuje niemały ruch. Przekłada się to na frekwencję - w samym Płocku wyniosła ona 41,37 proc., co oznacza, że w poszczególnych komisjach wyborczych wydano łącznie ponad 40 tys. kart do głosowania. Prawo do oddania głosu ma ponad 96,7 tys. płocczan.
Zdecydowanie słabiej głosuje powiat płocki - przed i po południu zagłosowało 34,15 proc. mieszkańców podpłockich gmin. Na ponad 87,8 tysięcy wyborców do run pofatygowało się nieco powyżej 30 tys. osób.
Płock podnosi też frekwencję w całym okręgu płocko-ciechanowskim - w wyborach do sejmu do urn poszło 35,93 proc. uprawnionych do głosowania (to ponad 239 tys. osób).
Dla porównania podajmy, że do godziny 17.00 do urn pofatygowało się 38,97 proc. Polaków.
Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock