Płockie zoo postawiło na rozbudowę, co dotyczy zarówno inwentarza, jak i zaadaptowania kolejnych obszarów pod nowe wybiegi. Już niedługo pojawią się dwie wyjątkowe pary drapieżnych kotów, pantery śnieżne oraz tygrysy syberyjskie. W planach na ten rok znalazła się również ekspozycja bezkręgowców oraz nowa woliera dla ibisów.
Zarówno tygrysy syberyjskie, jak pantery śnieżne to rzadkie okazy. Objęte są również specjalnym programem hodowlanym. Tak więc w naszym zoo mają znaleźć wygodne przytulisko, aby zrodziły się kolejne młode. Później nas opuszczą na rzecz innych ogrodów zoologicznych. Jednak na razie będziemy cieszyć się pięknymi, nowymi zwierzętami, które w Płocku zamieszkają na dwóch oddzielnych wybiegach zlokalizowanych „po sąsiedzku”.
- Nowy, ogrodzony kompleks planujemy od strony wschodniej ogrodu, nieopodal części dla kangurów – opowiada nam dyrektor płockiego ogrodu, Krzysztof Kelman. – Od strony skarpy tworzy się dolinka, którą zamierzamy zagospodarować. Przestrzeń będzie otwarta i bez zadaszenia, natomiast zwiedzający będą podziwiali zwierzęta przez szyby. Dostawimy tam także toalety, w tym dostosowane pod potrzeby osób niepełnosprawnych.
Koszty wybiegów zostaną częściowo sfinansowane w około jednej trzeciej z funduszy unijnych (435 tys. zł), pozostałe środki wyłoży miasto. Ile dokładnie? Dowiemy się po planowanym przetargu. Ich budowa potrwa kilka miesięcy i powinna wkrótce się rozpocząć (najpóźniej do końca 2015 roku). Kiedy wybiegi będą gotowe, pojawią się zwierzęta, ale zanim to nastąpi koordynatorzy obu gatunków muszą je połączyć odpowiednio w pary. - Wstępne zgody już mamy – kontynuuje Kelman, który twierdzi, że wyjazd tygrysiego potomstwa jest nieunikniony. – Samica z początku wychowuje swoje młode, ale później zaczyna wyganiać, więc te tak czy inaczej będą potrzebowały przestrzeni dla siebie.
Tygrysy syberyjskie zamieszkują wschodnie krańce Rosji, obszar tuż przy granicy z Chinami i są to najwięksi przedstawiciele tygrysiego gatunku. Mają trzy metry długości i ważą aż do 300 kg (odnotowno także przypadek ważącego 423 kg). Poznamy je po charakterystycznych pręgach na sierści. – Tygrysy przeliczamy już niestety wyłącznie na sztuki – konstatuje Kelman. Pozostało ich zaledwie do 500 sztuk z powodu kłusownictwa i trwającej wycinki lasów. Korzystniej wygląda sytuacja panter śnieżnych. Ich naturalne obszary są zlokalizowane w Azji Środkowej, na Wyżynie Tybetańskiej, w Himalajach. Na wolności pozostało najprawdopodobniej nie więcej niż 5 do 7 tys. tych centkowanych zwierząt. Dorosły osobnik osiąga rozmiary do dwóch metrów długości i wagę do 75 kg.
Wychodzi na to, że znacznie wcześniej powinna być gotowa woliera dla ibisów szkarłatnych, egzotycznych ptaków słynących z purpurowego upierzenia, które możemy spotkać w północnej części Ameryki Południowej czy w delcie Amazonki. Ptaki cechuje długi, wygięty dziób, ułatwiającym im sięganie po małe rybki, owady i płazy. Najczęściej przebywają na mokradłach i w zaroślach. W zeszłym roku trafiło do nas sześcioro młodych ibisów z jednego z niemieckich ogrodów zoologicznych. W Płocku ptaki będziemy podziwiali ze środka okrytej siatką woliery. Tam napotkamy mostek zawieszony nad zbiornikiem wodnym.
Ostatnią atrakcją, o jakiej wspomina dyrektor Krzysztof Kelman, jest zaplanowana wystawa bezkręgowców w pawilonie dydaktycznym. Aby jednak ją nieco uatrakcyjnić, wszyscy zainteresowanni, którym nie straszne są karaczany madagaskarskie, będą mogli bliżej się z nimi zapoznać w nietypowy sposób. W jaki konkretnie, tego nie zdradzimy. – Ale spokojnie, na nikogo się nie rzucą – śmieje się dyrektor Kelman.
Przypomnijmy też, że od grudnia 2014 roku trwa budowa akwariów, których główną atrakcją staną się rekiny. Tylko sama pojemność zbiorników zostanie powiększona sześciokrotnie. Ekspozycję, na której zobaczymy okazy ryb z wszystkich kontynentów, wstępnie nazwano „Wody świata”. Wszystko powinno być gotowe najpóźniej do jesieni 2016 roku (zakończenie inwestycji zaplanowano na 20 kwietnia 2016 roku). Wtedy płockie zoo będzie świętowało jubileusz 65-lecia.
Czytaj też:
Fot. Portal Płock
