Reklama

Rekord już potwierdzony. W płockim sztabie WOŚP ogromna radość

Opublikowano:
Autor:

Rekord już potwierdzony. W płockim sztabie WOŚP ogromna radość - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tu zawsze chodzi o serce. O to, które bije w nas i o to doklejone na kołnierzyku kurtki, na kapturze, torebce, na policzku. Przez całą niedzielę można było zobaczyć kolejne czerwone, charakterystyczne kształty kojarzone z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Brzęk, brzdęk, brzdęk, na tacach w sztabie wysypywali następne monety, przeliczali banknoty. I ta radość u każdego, że już tyle udało się zebrać w Płocku.

Tu zawsze chodzi o serce. O to, które bije w nas i o to doklejone na kołnierzyku kurtki, na kapturze, torebce, na policzku. Przez całą niedzielę można było zobaczyć kolejne czerwone, charakterystyczne kształty kojarzone z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Brzęk, brzdęk, brzdęk, na tacach w sztabie wysypywali następne monety, przeliczali banknoty. I ta radość u każdego, że już tyle udało się zebrać w Płocku.

Przez całą niedzielę płocka akcja związana z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy nabierała tempa. Był bieg, spacerowano z psami i z kijkami, organizowano pokazy, zapraszano do wspólnych zdjęć ze zwierzętami. Pierwsze puszki pojawiły się nawet wcześniej m. in. w płockim teatrze i na koncercie Płockiej Orkiestry Symfonicznej.

W galerach handlowych i na ulicach miasta płocczanie spotykali w niedzielę wolontariuszy, którzy otuleni w szaliki podstawiali kolejne puszki. Bez względu na opinię na temat samej akcji, każdy wie, że jest stałym elementem styczniowego kalendarza. Dzieje się tak od 25 lat. Płocka machina związana z WOŚP, której koła nabierają największych obrotów w Orlen Arenie, stara się grać jak najgłośniej. I nie zawiodła w tym roku. Tylko z samej zbiórki z licytacji w Galerii Wisła zebrano 4 tys. zł.

Z godziny na godzinę kwota rosła, począwszy od tej początkowej i najskromniejszej. Około 19.00 sztab doliczył się 171 tys. zł. Zaciskano kciuki za wynik przynajmniej podobny do tego zeszłorocznego. W 2016 roku sztab szczycił się kwotą 218 tys. zł, co było najlepszym wynikiem od lat. - Zebrałem 2 tys. 889 zł i 315 groszy – cieszył się Adam Mieczykowski z Płockiej Orkiestry Symfonicznej. Starał się aż do końca, niemal do zamknięcia galerii Mazovia. - A tak mało brakowało do 3 tys. zł.

W Orlen Arenie na scenie zmieniali się kolejni artyści. Płockie kapele dawały z siebie wszystko, publiczność rozgrzewał kojarzony z zespołu Babsztyl i Harlem Ryszard Wolbach. Kilka obrazów olejnych zyskało nowych właścicieli na licytacji poprowadzonej przez marszałka Adama Struzika. Płockie motocyklistki zaoferowały swój kalendarz. W tym samym czasie kolejka do rozliczania wydłużała się, stanął w niej nawet pies. Wciąż zbierała posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Gapińska, z puszką krążył m. in. prezydent Nowakowski, wiceprezydent Roman Siemiątkowski, szef płockiej delegatury Urzędu Marszałkowskiego Tomasz Kominek, radna PSL Małgorzata Struzik, radni PO Artur Kras i Daria Domosławska, członkowie płockiego koła Nowoczesnej, swoją puszkę przyniosła dyrektorka Książnicy Płockiej Joanna Banasiak, w sztabie pojawiła się radna PiS Wioletta Kulpa. Wszystkich wolontariuszy było 450. Płóciennych worków przybywało, brzęczał bilon w maszynie i przy przesypywaniu.

O godzinie 19.30 na scenę wyszedł raper Te-Tris. Hip-hopowe klimaty opanowały Orlen Arenę, tłum gęstniał. Ręce powędrowały w górę. - Nieważne, czy jest sobota, czy niedziela. To zajebiste, kiedy ludzie chcą się wspierać. Nieważne, czy masz bluzę z serduszkiem, czy jesteś z lewa, prawa, czy ze środka – wołał do publiczności. - Skaczcie, skaczcie. Kto nie skacze, ten nie popiera WOŚP. 

Po koncercie prezydent dziękował każdemu, kto włączył się w zbiórkę:

- Brawo Płock. Są z nami dzieci, seniorzy, Płocki Czerwony Krzyż, motocykliści, strażnicy miejscy, Lew Honorek pilnuje tortu, którego cena wywoławcza wynosi 500 zł.

Ostatecznie porcja słodkości została sprzedana za 1 tys. 600 zł. Wylicytowane także Złote Serduszko powyżej kwoty minimalnej. To, które trafiło do Płocka, jest jednym z 10 przeznaczonych do takich licytacji w sztabach terenowych poza Warszawą. Nabywca wydał na złoty drobiazg 12,5 tys. zł. Na stole w sztabie leżały także rozmaite waluty przekazane na rzecz WOŚP.

Nie było sztucznych ogni, tylko pokaz laserowy, który jednak wypadł dość przeciętnie. Ale to kwestia upodobań. 

Szefowa Młodzieżowego Domu Kultury Litosława Koper pokazywała kolejny wynik, zebrano już 264 tys. zł. - Mamy rekord! A jeszcze nie doliczyliśmy kwot z licytacji tortu i Złotego Serduszka.

Poprzednia dyrektorka MDK-u Roma Ludwicka, która przez wiele lat organizowała płockie finały WOŚP, mówiła, że zdarzały się wysokie kwoty, ale nie przekroczono 250 tys. zł. Teraz to już 281 tys. 778 zł. Czy dobijemy do 300 tys. zł.? Nawet jeśli nie tym razem, to mamy już cel na przyszły rok.

Zobaczcie 25. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na naszych zdjęciach:.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE