reklama

Ratusz: Gwardia Ludowa nie zniknie

Opublikowano:
Autor:

Ratusz: Gwardia Ludowa nie zniknie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSejm przyjął ustawę dekomunizacyjną, zgodnie z którą z polskich miast i miasteczek mają zniknąć nazwy ulic, placów i skwerów wprost odwołujące się do epoki komunizmu. A jednak płocki Ratusz zapowiedział, że Gwardia Ludowa z Płocka nie zniknie, bo... nie jest komunistyczna. O komentarz poprosiliśmy dr. Piotra Gontarczyka.

Sejm przyjął ustawę dekomunizacyjną, zgodnie z którą z polskich miast i miasteczek mają zniknąć nazwy ulic, placów i skwerów wprost odwołujące się do epoki komunizmu. A jednak płocki Ratusz zapowiedział, że Gwardia Ludowa z Płocka nie zniknie, bo... nie jest komunistyczna. O komentarz poprosiliśmy dr. Piotra Gontarczyka.

Boje o to, by Gwardia Ludowa nie patronowała jednej z większych płockich ulic, toczone są od lat. W 2007 roku, gdy prezydentem Płocka był Mirosław Milewski, a przewodniczącym rady miasta - Tomasz Korga (obaj z PiS), do płockich radnych napisał Janusz Kurtyka, wówczas prezes Instytutu Pamięci Narodowej. W swoim piśmie szef IPN napominał władze miasta, że w Płocku wciąż istnieją nazwy ulic lub placów „będące w swej istocie formą okazywania czci i szacunku dla zbrodniczej ideologii komunistycznej i jej reprezentantów. Jako pierwszą wymienił Kurtyka właśnie ulicę Gwardii Ludowej, ramienia zbrojnego PPR, potem pojawiają się ulice Marcelego Nowotki, Związku Młodzieży Polskiej i Franciszka Zubrzyckiego. Zdaniem prezesa Instytutu, nazwy te wciąż utrwalają tezy propagandy politycznej z okresu prowadzonej w okresie PRL indoktrynacji społeczeństwa i są wyrazem lekceważenia pamięci ofiar totalitaryzmów.

Gwardia Ludowa nie do zdarcia

Jednak tłumaczenia Janusza Kurtyki najwyraźniej nie do końca przekonały płockich radnych - Nowotko i ZMP zniknęli wprawdzie z  Płocka, ale już w opinii radnych zmiana nazw GL i Zubrzyckiego kosztowałaby zbyt dużo pieniędzy (szacowano, że byłby to koszt ok. 230 tys. zł). Na aspekt finansowy jako główny hamulec zmian w tym zakresie zwracał uwagę w rozmowie z nami również m.in. wójt Bielska, któremu nie przeszkadzają tacy patroni ulic jak wspomniany już Marceli Nowotko, Karol Świerczewski czy Rewolucja Październikowa...

Teraz, gdy sejm przyjął tzw. ustawę dekomunizacyjną, zgodnie z którą ustawodawca odgórnie nakazał samorządom uporanie  się z komunistycznym dziedzictwem, wydawało się, że pójdzie jak z płatka, a z tablic, rejestrów i map zniknie i Gwardia Ludowa, a także jeden z jej dowódców, czyli Franciszek Zubrzycki, i Czerwoni Kosynierzy, jak propaganda komunistyczna ochrzciła obrońców Gdyni. Okazuje się, że niekoniecznie.

GL nie zniknie, bo... nie jest komunistyczna

Otóż, jak wyjaśnia Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza, miasto nie ma wątpliwości, że pozbędzie się  nazw ulic na Podolszycach Południe jak Władysława Mazura (dowódca AL w regionie płockim, a po wojnie funkcjonariusz UB),  Stefana Szczęsnego (komunista, uczestnik rewolucji październikowej, członek KPP i PPR), Stanisława Wiśniewskiego (działacz PPR, pierwszy szef powiatowej komendy milicji w czasach stalinowskich), wreszcie - Franciszka Zubrzyckiego, dowódcy Gwardii Ludowej. Ale samej formacji „Małego Franka”, jak nazywano dowódcę stalinowskiej partyzantki, już nie. Dlaczego?

Bo - twierdzą w Ratuszu - nazwa nie musi wcale upamiętniać zbrojnego ramienia partii komunistycznej, ale...oddziały partyzanckie Polskiej Partii Socjalistycznej, powstałe w 1939 roku, które współpracowały z rządem londyńskim.- Komunistyczna partyzantka celowo „ukradła” tę nazwę kilka lat później, by legitymizować swoje funkcjonowanie - wyjaśnia Ratusz.

Urząd Miasta: Nie ma takiej potrzeby

Dlatego miasto ani myśli zmieniać nazwy: „Nie ma potrzeby zmiany nazwy ulicy Gwardii Ludowej w Płocku ze względów historycznych, społecznych i czysto praktycznych - uważają urzędnicy. - Przykre jest także to, że w świadomości historycznej Polaków Gwardia Ludowa jest kojarzona z komunistami, a nie z patriotycznymi środowiskami PPS WRN, które stworzyły te formację zbrojną w 1939 r. To jest niestety największy sukces komunistów, którzy najpierw zawłaszczyli nazwę Gwardii Ludowej, stworzyli mit Gwardii Ludowej – Armii Ludowej, a następnie doprowadzili do procesu i w efekcie śmierci Kazimierza Pużaka – Komendanta Głównego Gwardii Ludowej”.

I tym właśnie sposobem, przez pozostawienie starej nazwy, Ratusz zamierza... upowszechniać wiedzę o podziemiu zbrojnym PPS WRN.

 

Rozmowa z Piotrem Gontarczykiem: To zmieńcie na GL-WRN 

O sprawie porozmawialiśmy z dr. Piotrem Gontarczykiem, historykiem, autorem wielu publikacji dotyczących historii PPR i jej ramienia zbrojnego, czyli Gwardii Ludowej i Armii Ludowej, m.in. książki „Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy 1941-1944”.

Portal Płock: Płocki Ratusz ani myśli zmieniać nazwy Gwardii Ludowej w Płocku, tłumacząc, że jest to nazwa formacji PPS, którą komuniści przywłaszczyli sobie na początku lat 40.

To sztuczne dorabianie uzasadnienia do oczywistych tez. Fundamentalną kwestią jest fakt, że Gwardia Ludowa nie była polską formacją niepodległościową, tylko komunistyczną bojówką, która powstała na polecenie Stalina dla realizacji sowieckich interesów. Ktoś, kto po wojnie nadawał ulicy w Płocku takiego patrona, nie mógł mieć na myśli żadnej innej formacji jak tylko tę podporządkowaną Polskiej Partii Robotniczej. To oczywiste jak budowa cepa, więc uzasadnienie jest naciągane i na siłę. Zresztą dziś również nikt nie kojarzy GL jako ramienia PPS, tylko organizację sowieckich agentów i kolaborantów.

Ale miasto twierdzi, że w ten sposób chce upowszechniać piłsudczykowską organizację, której komunistyczna propaganda zagrabiła nazwę.

W takim razie niech zmieni na GL-PPS albo GL-WRN. Wtedy miałoby to sens, przypominałoby nazwę formacji podkradzionej przez komunistów przysłanych tu przez Stalina dla budowy konspiracji i szerokiego ruchu partyzanckiego na tyłach frontu wschodniego. W czasie wojny komuniści nie mogli oficjalnie występować jako ludzie Moskwy, tak jak to robili przed wojną. Już wówczas byli na to zbyt skompromitowani, zwłaszcza że u progu lat 40. zbyt żywe było wciąż wspomnienie okupacji sowieckiej lat 1939-1941. Dlatego sowiecka propaganda musiała odwoływać  się do retoryki ogólnosocjalistycznej, zagrabiać pojęcia, nazwy i hasła.

Jaki historycy oceniają tę prawowitą organizację, czyli Gwardię Ludową WRN?

Osobiście mnie ideowo bliżej byłoby do innych ugrupowań polskiego podziemia zbrojnego, ale nikt nie ma prawa odbierać pepeesowskiej GL niepodległościowego charakteru. Powtórzę - w przeciwieństwie do niepolskiej, ale sowieckiej bojówki Gwardii Ludowej, na cześć której nazwano w powojniu płocką ulicę. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, więc nazwa tej ulicy ewidentnie jest do zmiany. 

Rozmawiała Małgorzata Rostowska

 

Fot. Portal Płock

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE