Okazuje się, że czasem jedna niepozorna koperta z naklejką może nawet uratować życie, jeśli się włoży ją… do lodówki. Chodzi o tzw. koperty życia, które lada moment pojawią się w obiegu. Dla ratowników medycznych posłużą za szybką ściągawkę o stanie zdrowia i przyjmowanych lekach pacjenta mieszkającego samotnie. Będą tam także wskazówki, komu powierzyć psa czy klucze od mieszkania.
Oczywiście lepiej, aby w ogóle z takiej koperty życia nie trzeba było korzystać, jak zauważył prezydent Andrzej Nowakowski podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Ratuszu. Na razie takie plastikowe koperty dedykowano głównie osobom starszym, z problemami zdrowotnymi, które często żyją w pojedynkę w swoich czterech ścianach. Inicjatorka akcji i autorka interpelacji, od której wszystko się zaczęło, czyli radna Daria Domosławska widziała sprawę szerzej. - Każdy powinien posiadać taką kopertę życia, bo nigdy nie wiadomo, co nam los przyniesie - przekonywała.
Jak już pisaliśmy, tzw. koperty życia nie są płockim pomysłem, ale rozwiązaniem podpatrzonym najpierw u Anglików, później u mieszkańców Wejherowa. – Nie zawsze była to koperta, czasem pudełko życia – wyjaśniała radna, związana z płockim oddziałem Czerwonego Krzyża.
Aby otrzymać kopertę życia, trzeba zgłosić się do Biura Obsługi Klienta w Ratuszu, Miejskiego Oddziału Pomocy Społecznej, organizacji zrzeszających seniorów lub do przychodni. Sposób postępowania z kolorową kopertą jest bardzo prosty, chociaż na wszelki wypadek w środku znajdziemy stosowną instrukcję wypełnienia karty informacyjnej, która, oprócz naklejki, jest tu sprawą najistotniejszą. To taka nasza dokumentacja medyczna składająca się z dwóch kartek formatu A4 z rubryczkami na każdej stronie. Umieszczamy w nich drukowanymi literami m. in. nasze dane osobowe i kontaktowe do najbliższego członka rodziny i lekarza, informacje na temat schorzeń, miejsca przechowywania dokumentów dotyczących naszego stanu zdrowia, przyjmowanych leków, przebytych urazach i operacjach (ewentualnie czy wszczepiono nam np. rozrusznik, implant elektroniczny czy endoprotezę). Na końcu można także poinstruować ratowników, komu powinni zostawić klucze do mieszkania czy powierzyć świnkę morską, psa czy kota.
W razie problemów z wypełnieniem zawsze warto poprosić kogoś o pomoc, wnuczka albo pracowników socjalnych. Koniecznie trzeba pamiętać o złożeniu podpisu i aktualizacji zawartych danych. Następnie wypełnioną kopertę życia wkłada się do lodówki oznakowanej na drzwiach naklejką załączoną do koperty. Na tym polega cała idea z kopertami, aby te były umieszczone zawsze w miejscu ogólnodostępnym. Początkowo przymierzano się nawet, aby kłaść je na stoliku obok telewizora, ale ostatecznie uznano, że to jednak lodówka jest najlepszą do tego lokalizacją.
- To świetnie, że wiedza na temat stanu zdrowia będzie szybko dostępna, bez potrzeby szukania czy biegania po domu, a przecież lodówkę każdy ma w domu – zachwalał pomysł prezydent Nowakowski. Aby się jednak koperta życia jakoś wyróżniła, wykonano je w różnych, wyrazistych kolorach. Na razie jest ich około 5 tys. egzemplarzy, ale na konferencji padło zapewnienie, że w razie potrzeby będzie ich więcej. Mówi się już o Gostyninie, który przymierza się do wprowadzenia podobnego rozwiązania. Z czasem może idea rozprzestrzeni się również na terenie całego powiatu, a przynajmniej taką nadzieję mają w Ratuszu.
Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock
Czytaj też: