Chodzi jednak nie o walkę wyborczą, jak co cztery lata, lecz o wylicytowanie możliwości pełnienia przez jeden dzień funkcji prezydenta Płocka. „Sprzedającym” dzięki prezydentowi Andrzejowi Nowakowskiemu jest MDK, a pieniądze trafią do WOŚP.
Zwycięzca aukcji będzie miał możliwość spotkań z interesantami, skontroluje inwestycje, czekają go wizyty oraz honory gospodarza miasta. Na razie licytuje pięć osób, zaczęło się od 600 zł, Dariusz Skubiszewski doszedł do 840 zł, ale dziś szef kibiców podniósł stawkę do 850 zł. Ale to z pewnością nie koniec walki. - Postaram się wygrać licytację – zapewnił nas radny, przebywający zagranicą.
Warto też dodać, że radny jest zaprawiony w aukcyjnych bojach – za 2000 zł wylicytował np. obraz Henryka Cześnika na aukcji Płockiej Galerii Sztuki (pieniądze trafiły do płockiego hospicjum), więc Michał Sosnowski może mieć ciężki orzech do zgryzienia, by przebić starego wyjadacza. Z naszego rankingu wynika poza tym , że Skubiszewski jest dość aktywnym radnym - interpelował blisko 60 razy, proponował m.in. przeznaczenie pieniędzy z Budżetu Obywatelskiego na sprowadzenie do Płocka ekipy jakiegoś telewizyjnego tasiemca, a także zbudować taras widokowy na Radziwiu. Niestety, jego pomysły nie spotkały się z zainteresowaniem władz miasta. Kto wie, może jako jednodniowy prezydent wciąż będzie je forsował?
A co na to szef kibiców? - Gdybym wygrał, byłaby dobra okazja do porozmawiania na spokojnie z prezydentem o kwestii dotowania piłki nożnej w Płocku, bo sprawy Wisły leżą mi na sercu – mówi Michał Sosnowski. - Przy okazji chętnie poznałbym część radnych, których jeszcze nie znam, a także zapoznałbym się ze specyfiką pracy prezydenta. Kto wie, jak się życie potoczy? Może za kilkanaście lat wystartuję w wyborach prezydenckich? Bo jestem lokalnym patriotą.
A może do walki w ostatniej chwili włączy się ktoś inny? Koniec licytacji o fotel prezydenta zaplanowano już jutro, w piątek, o godz. 22.11. Można ją śledzić .
O potencjalnych prezydentach czytaj też:
Kasa z budżetu obywatelskiego na... seriale?