Około półtoraroczna suczka to kolejna psina zabrana przez OTOZ Animals z jednego z gospodarstw we wsi pod Płońskiem. Jak opowiada Karolina Tomczak, inspektorka Animalsów, Lusia wiodła tam iście pieski żywot - przywiązana na metrowym łańcuchu, nie miała gdzie się ruszyć na zagraconym złomem podwórku. Obroża na szyi bardzo wychudzonej psiny zaciśnięta była tak mocno, że wrzynała się ciało, powodując liczne rany. Nie miała ani porządnej budy, ani pełnej miski, ani nawet czystej wody do picia. Gdy zobaczyła suchą karmę, od razu zaczęła ją łapczywie połykać.
- Brak wolności i spacerów na szczęście nie wpłynął negatywnie na zachowanie suni – nie objawia ona żadnej agresji, jest bardzo wesoła, przyjacielska zarówno dla ludzi, jak i innych zwierząt - zapewnia Karolina Tomczak. - Szukamy dla Lusi nowego, dobrego domu. Z Waszą pomocą chcemy jej dać szansę na szczęśliwe życie - sunia naprawdę jest przeuroczym, radosnym psiakiem.
Pod koniec kwietnia psina została odrobaczona, teraz czeka ją komplet szczepień i sterylizacja, by mogła zostać adoptowana. Inspektorzy OTOZ Animals proszą o pomoc w znalezieniu nowego domu albo przynajmniej tymczasowego lokum.
Kontakt w sprawie adopcji pod nr tel. 533-427-046