Już za kilka dni diecezja płocka powita obraz Matki Bożej Jasnogórskiej. Ostatni raz gościł u nas 40 lat temu w siermiężnych czasach PRL-u. – To będzie ten sam obraz, ale zupełnie inna rzeczywistość – mówił biskup Piotr Libera. - Wtedy to była manifestacja wiary, dzisiaj nadziei.
Peregrynacja rozpocznie się 20 czerwca w Pułtusku, czyli na najdłuższym rynku w Europie, jak podkreślał biskup Piotr Libera podczas konferencji prasowej w opactwie pobenedyktyńskim. Uroczystemu nabożeństwu będzie przewodniczył i wygłosi homilię metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.
Pomysł z wędrówką Obrazu Jasnogórskiego, która tym razem odbywa się pod hasłem „Z Maryją ewangelizujemy Kościół”, zawdzięczamy kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Kiedy 40 lat temu zawitał do płockich parafii, było to wielkie święto. Prawdziwa manifestacja wiary.
– Współczesny człowiek teraz jednak potrzebuje nadziei nękany ciągłymi obawami o pracę, w obliczu niespokojnej sytuacji gospodarczej, jak również politycznej na Ukrainie – tłumaczył biskup Libera. - Chciałbym, aby to wydarzenie nabrało charakteru duchowej odnowy. Stało się faktycznym świadectwem, że Jezus bezustannie działa poprzez Kościół i najświętsze sakramenty.
Obraz spędzi w naszej diecezji w sumie dziewięć miesięcy z przerwą od początku grudnia do 9 marca. W każdej z parafii zagości na 24 godziny (od godziny 17.00 do 17.00 dnia następnego). Biskup zapewniał, że z całą pewnością obraz nie zostanie przed wiernymi zamknięty w żadnym kościele. Będą organizowane liczne czuwania, wspólne modlitwy, msze o uzdrowienie chorych. – My przygotowujemy się na przyjście Matki – dodawał kapłan. – Cała reszta należy już do niej, czyli do Matki Bożej.
5 tysięcy młodych z całego świata i skromniejszy Festiwal Młodych
Podczas tej samej konferencji omawiano również sprawy organizacyjne Światowych Dni Młodzieży, czyli cyklicznych spotkań młodych ludzi z inicjatywy Jana Pawła II. W 2016 roku ŚDM odbędą się w Krakowie. To gigantyczna impreza pod względem logistycznym. Kapłani spodziewają się tylko w samym Płocku przyjazdu 5 tys. młodych z całego świata, chociaż jak podkreślał ks. Rafał Grzelczyk, diecezjalny duszpasterz młodzieży, dopiero w lipcu ruszy system rejestracji zgłoszeń.
Wszystkim trzeba będzie jednak zapewnić dach nad głową i odpowiednią opiekę. Wstępnie mówi się o 1,2 tys. osób z Irlandii, Francji, Wenezueli, Brazylii, Peru, które jak dotąd zgłosiły chęć przyjazdu. Dołączą do ich młodzi ludzie z Armenii i Gruzji. Aby jednak mogli sobie na to pozwolić, zdecydowano się za rozpoczęcie akcji „Bilet dla brata”. Koszty pobytu od osoby w diecezji to 30 euro, a do tego trzeba doliczyć cenę biletu lotniczego i pakietu za uczestnictwo w ŚDM w Krakowie. Inną formą wsparcia finansowego, tym razem pod kościołami będzie akcja „Napełnij dzban”. Ponadto doszło do porozumienia z dyrekcją portu lotniczego w Modlinie. Obecni w specjalnym punkcie wolontariusze odpowiednio pokierują przyjezdnymi (dla których zostaną rozbite dodatkowe namioty). – Lotnisko to pierwsza wizytówka naszego kraju – dopowiadał ks. Grzelczyk. – Punkt newralgiczny dla podróżnego, który dopiero od tego momentu będzie wiedział, czy dalej będzie dobrze, czy szykują się kłopoty.
Wspomniano również o innej akcji związanej ze ŚDM, która nazywa się „Dwa metry kwadratowe gościnności”. Chodzi tu o wygospodarowanie w domu odrobiny miejsca i przyjęcia pod swój dach młodego człowieka z innego kraju. Absolutnie nie ma mowy, aby lokować kogokolwiek w sali gimnastycznej lub w internacie. – Młody człowiek powinien nasz kraj poznać od podszewki i mieć przy sobie kogoś, kto odpowie na jego pytania, których może zadawać mnóstwo – podkreślał biskup Libera. Chęć zaofiarowania gościny wystarczy zgłosić księdzu w parafii.
Jak już pisaliśmy, na czas pobytu młodych w Płocku zaplanowano liczne wydarzenia, jak przekazanie kluczy do bram miasta, zwiedzanie zabytków, wspólne msze święte, spotkanie z biskupem płockim czy festyny. Cały program jeszcze nie jest znany. Wiadomo jednak, że tegoroczny Festiwal Młodych w lipcu będzie o wiele skromniejszy. Sporo młodych ludzi z wolontariatu zostanie wysłana na szkolenie do Rzymu, co wiąże się z kosztami.
Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock
Czytaj też:
