Płock ma w sobie sporo uroku, ale najwyraźniej niektórzy uważają, że można jeszcze coś dodać od siebie, domalować. Sezon letni już rozpoczęty. Wszyscy będą podziwiać talenty plastyczne, których efekty są umieszczane w alejce za hotelem Starzyński. W dodatku nadal brakuje szyb, za to wciąż można zobaczyć tymczasowe deski.
Odnowiona promenada na hotelem Starzyński, oddawana w towarzystwie ówczesnego ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego, nie ma nawet roku. Przez ten czas były problemy z zamontowanymi lunetami, z elektryką przy zadaszonych ławeczkach, ostatnio zabrakło szyb w dwóch miejscach szklanego ogrodzenia, co załatano. Tyle że od tego czasu upłynęło dwa tygodnie. W Ratuszu jak na razie nie wiedzą, kiedy szyby wrócą na swoje miejsce.
- Po testach, którym poddano szyby, czekają nas jeszcze rozmowy z ich wytwórcą – odpowiadają w Urzędzie Miasta Płocka. Czyli ta prowizorka jeszcze trochę czasu zostanie.
Pytaliśmy o pomalowane ściany zadaszonych ławek. W tym przypadku urzędnicy twierdzili, że „ławki są regularnie sprawdzane”. Hubert Woźniak z zespołu medialnego Ratusza zapewniał, że już wydano zlecenie ich wyczyszczenia i tak się faktycznie stało. We wtorek wieczorem m. in. po rysunkach z królikiem Bugsem nie było już śladu.
A co z monitoringiem, aby miejsce jakoś zabezpieczyć przed różnymi wybrykami? Pytamy o to zresztą już nie pierwszy raz. Planowany jest jeszcze w tym roku montaż 15 nowych kamer monitoringu miejskiego. - Jedna z nich znajdzie się przy ul. Piekarskiej i swoim zasięgiem obejmie nie tylko plac Książęcy, ale także fragment alejek spacerowych – dodawał Hubert Woźniak. - Stanie się to jednak dopiero jesienią.
Pytanie, czy jedna kamera wystarczy? Wszyscy jeszcze pamiętamy trudne do usunięcia bazgroły na pomniku Krzywoustego, a później na tablicy na placu. A poza tym do jesieni jeszcze sporo czasu...
Czytaj też:
