Podobnie jak w zeszłym roku jedną z akcji towarzyszących finałowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy była nietypowa aukcja przygotowana przez prezydenta miasta. W ubiegłym roku można było wylicytować jednodniowe zastąpienie Andrzeja Nowakowskiego w fotelu prezydenckim, a tegoroczna aukcja dotyczyła możliwości zatrudnienia gospodarza miasta u siebie w firmie.
Płockiemu biznesmenowi, Mariuszowi Patrowiczowi, który w ubiegłym roku wylicytował fotel prezydencki, najwyraźniej spodobała się zabawa, bo i w tym roku zawalczył o zwycięstwo. Choć trzeba przyznać, że aukcja nie cieszyła się zbytnią popularnością, a w szranki w walce o wyjątkowego pracownika starały się cztery osoby, to jednak walka była zawzięta - w ostatnich sekundach licytację wygrał jednak ponownie Mariusz Patrowicz sumą 1,1 tys. zł.
Niepocieszony Tadeusz Ruszkowski, właściciel klubu Soho, który liczył na to, że to u niego w klubie prezydent jako barman będzie serwował drinki, zaraz po zakończeniu aukcji zadzwonił do jej organizatorów, czyli do Młodzieżowego Domu Kultury i zapytał, czy za dodatkowe 1,1 tys. zł wpłacone na konto WOŚP prezydent zgodzi się stanąć za barem.
Tym sposobem na konto WOŚP wpłynie 2,2 tys. zł, a prezydent załapie się na dwie fuchy. Najpierw będzie sprzedawał wczasy i doradzał klientom w biurze podróży Urlopy.pl, później serwował drinki za barem w klubie Soho.
- Wszystko oczywiście poza godzinami pracy urzędu - zaznacza biuro prasowe Ratusza. - O tym, kiedy będzie można spotkać prezydenta we wspomnianych miejscach, poinformujemy wkrótce. Prezydent będzie pracował charytatywnie.
Czytaj też: Patrowicz zostanie prezydentem Płocka
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock