Prezydent Płocka postanowił zorganizować spotkanie z parlamentarzystami z naszego okręgu. Temat rozmów miał być gorący i dotyczyć Orlenu. Chyba czas przywyknąć do polityki rozgrywającej się na Facebooku, bo także tam znajdziemy pismo z odpowiedzią polityków Prawa i Sprawiedliwości wraz z komentarzem do sprawy senatora Marka Martynowskiego.
W trakcie ostatniej sesji w ratuszowej auli momentami emocje sięgały zenitu już na samym początku posiedzenia, ale kulminacja nastąpiła dopiero na koniec, tuż przed głosowaniem nad apelem prezydenta Andrzeja Nowakowskiego o pozostawienie siedziby Orlenu w Płocku. Taki był skutek zapowiedzi o połączeniu Orlenu, Lotos-u i PGNiG. Teraz sprawa ma ciąg dalszy.
Przypomnijmy, że prezydent Nowakowski wskazywał powody wysłania apelu do rządu, a była to obawa o utrzymanie rangi naszego miasta oraz o niebagatelne wpływy do budżetu, skoro tylko w jednym roku te bywają równowartością wiaduktu. Z kolei radni Prawa i Sprawiedliwości zarzucili kiepskie sformułowanie apelu pod względem polonistycznym, a dalej kontrargumentowali, że w piśmie Orlen został postawiony w pozycji podrzędnej wobec PGNiG oraz Lotosu, dwóch innych gigantów, z którymi miałby się połączyć.
Według radnych PiS-u prezydent powoływał się jednak na „insynuacje”. Problem w tym, że po pierwsze były to informacje z wiarygodnego źródła, pochodzące od nowego ministra skarbu. Jeszcze przed sesją zadzwoniliśmy do biura prasowego ministerstwa skarbu. W przesłanej odpowiedzi wynika, że obecnie „trwają jedynie wewnątrzresortowe konsultacje, dotyczące kierunków zarządzania spółkami, tak aby wykorzystać ich synergie”. - Wykorzystanie wartości dodanej, wynikającej z synergii spółek może pozwolić na wzmocnienie ich krajowej pozycji oraz rywalizację na rynku europejskim. Dotyczy to także innych sektorów – poinformowały nas wówczas służby prasowe resortu.
Dyskusja na sesji zakończyła się przyjęciem apelu, lecz radni PiS jednomyślnie ani nie zagłosowali przeciw, ani nie wstrzymali się od głosu. Po prostu w ogóle nie wzięli udziału w głosowaniu, jakby nie było ich w auli.
A teraz prezydent zaprosił parlamentarzystów do wspólnych rozmów w Ratuszu, co jest szczególnie ważne, skoro dopiero co sejm odrzucił poprawki dotyczące sfinansowania z pieniędzy rządowych dwóch fragmentów płockiej obwodnicy. Weźmy pod uwagę także pomysł z podziałem Mazowsza na dwa województwa czy sytuację w jednej ze spółek Orlenu, Orlen KolTrans, gdzie pracownicy lada moment oflagują swoje miejsce pracy, potem może dojść do pikiety, a na koniec nawet do strajku w geście protestu przed sprzedażą spółki PKP Cargo. Tematów do rozmów nie brakuje. Ostatnim razem jednak z PiS dotarł jedynie poseł Maciej Małecki. Przyszło także dwoje posłów Platformy Obywatelskiej, Elżbieta Gapińska i Marcin Kierwiński. Tym razem temat główny miał dotyczyć Orlenu.
W niedzielę na Facebooku nowy pełnomocnik okręgowy PiS-u, senator Marek Martynowski pokazał pismo do prezydenta Płocka w imieniu klubu PiS, wszystkich parlamentarzystów z okręgu płocko-ciechanowskiego. Jest datowane na 27 stycznia. Oto treść:
Szanowny Panie Prezydencie
Dziękujemy za Pański list. Z uwagą się z nim zapoznaliśmy. Temat spotkania proponowany przez Pana Prezydenta opierałby się jednak nie na rzetelnych informacjach, a jedynie na medialnych spekulacjach.
Rozwój miasta związany z PKN Orlen i pomyślność mieszkańców są dla nas bardzo ważne. Dlatego jeżeli pojawiłyby się jakieś istotne analizy i plany dotyczące przyszłości PKN Orlen, zorganizujemy spotkanie z osobami odpowiedzialnymi za PKN, na które Pan Prezydent zostanie zaproszony.
Pod pismem podpisali się kolejno posłowie i senatorowie PiS: Marek Opioła, Maciej Małecki, Maciej Wąsik, Robert Kołakowski, Waldemar Olejniczak, Anna Cicholska, Marek Martynowski oraz Jan Maria Jackowski.
Co ciekawe, w piśmie znajdziemy wzmiankę o „medialnych spekulacjach”. Senator Martynowski zamieścił także komentarz pod nim: - Wczoraj otrzymałem z kręgów rządowych zapewnienie, że nawet ewentualna konsolidacja (która ma wzmocnić bezpieczeństwo naszego kraju) nie zmieni nic ws. siedziby zarządu PKN Orlen i płaconych podatków w Płocku.
A co do sprzedaży Orlen KolTrans, senator przyznał, że "szanse na odkręcenie wszystkiego są raczej marne" i przypomniał, że transakcja odbyła się jeszcze za rządów PO i PSL (UOKiK jeszcze nie wyraził zgody).
Czytaj też:
Fot. Screen z profilu senatora Marka Martynowskiego na Facebooku