- Rzadko bywam wzruszony, ale dziś jestem - mówił prezydent miasta podczas oficjalnego otwarcia przedszkola na Podolszycach Północ. Co go tak poruszyło?
Przedszkolaczki chodzą do przedszkola już od września, ale dopiero teraz przyszedł czas na oficjalne otwarcie Miejskiego Przedszkola nr 31 przy Szarych Szeregów. Maluchy musiały nauczyć się swoich ról, by podczas uroczystości zaprezentować część artystyczną przed zaproszonymi gośćmi.
- To również dla mnie wyjątkowa chwila, bo to jest także moje przedszkole - mówił prezydent Andrzej Nowakowski. - Oczywiście, nie ja tam chodziłem, ale trójka moich dzieci. Przyprowadzałem tu codziennie najpierw dwóch synów, potem córeczkę, jeszcze nie byłem prezydentem ani nawet posłem.
W tamtych czasach przedszkole nie wyglądało najlepiej. Trzydziestoletni parterowy kontener nie mógł się równać z obecnym dużym budynkiem. - Marzenia się spełniają - mówił prezydent.
Równocześnie nie mógł się nachwalić dobrej opieki od pań przedszkolanek z dyrektorką przedszkola Grażyną Kalaszczyńską na czele. - Rzadko bywam wzruszony, ale tym razem jestem - przyznał.
Przypomnijmy: budowa nowego przedszkola, które zastąpiło stare, wybudowane w tzw. systemie ciechanowskim, rozpoczęła się dwa lata temu. Budynek ma powierzchnię ponad 2,1 tys. m kw. i jest przystosowany do potrzeb również niepełnosprawnych dzieci. Obecnie uczęszcza do niego ponad 200 najmłodszych płocczan - uczą się w 10 oddziałach (pięć z nich to odziały integracyjne). Na miejscu starego budynku powstał plac zabaw i parking na 16 aut. Całość inwestycji pochłonęła blisko 6,5 mln zł.
[ZT]10788[/ZT]