reklama

Prezydent o Reggaelandzie: Formuła się wyczerpała

Opublikowano:
Autor:

Prezydent o Reggaelandzie: Formuła się wyczerpała - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa Facebooku organizatorzy Reggaelandu dziękują fanom imprezy, którzy towarzyszyli jej przez wiele lat. Dla wielu osób to piękne, ważne wspomnienia, tym bardziej przykre to rozstanie. Czy jest jeszcze szansa na uratowanie festiwalu, który w tym roku nie odbędzie się z braku środków finansowych? Zapytaliśmy o to prezydenta Płocka.

Na Facebooku organizatorzy Reggaelandu dziękują fanom imprezy, którzy towarzyszyli jej przez wiele lat. Dla wielu osób to piękne, ważne wspomnienia, tym bardziej przykre to rozstanie. Czy jest jeszcze szansa na uratowanie festiwalu, który w tym roku nie odbędzie się z braku środków finansowych? Zapytaliśmy o to prezydenta Płocka.

Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki zamieścił na profilu poświęconym letniemu festiwalowi informację, która była już tylko kwestią czasu. To  zarazem podziękowanie, jak pożegnanie z fanami imprezy z bogatą, jedenastoletnią historią z racji wykonawców ściąganych na płocką plażę, fanów i uczestników od maluchów zabieranych przez rodziców poprzez tych starszych, korzystających z pola namiotowego, a kończąc na zaangażowanych w sprawę wolontariuszach współtworzących wszystko to, co działo się na miejscu. Dla wielu z nich lipiec w kalendarzu nierozerwalnie łączył się z Reggaelandem. Jubileuszowa edycja pokazała, że w tym festiwalu wciąż drzemie moc i potrafi sprezentować fanom muzyczne chwile, dla których warto było czekać aż do lata. Ten ubiegłoroczny, jedenasty już w historii Reggaeland okazał się niestety słabszy. Ale czy aż do tego stopnia, aby żegnać się z tym stałym elementem wakacyjnych wydarzeń muzycznych? Podobnie jak zespołom zdarzają się lepsze i gorsze płyty, tak i w tym przypadku fani potrafią wiele potknięć wybaczyć, przymknąć oko, a później czekają na pierwsze zwiastuny następnej edycji. Nawet kapryśna pogoda nie zrażała na tyle, aby nie wsiąść do reggaebusa. 

W środę czytamy na Facebooku: Kochani Reggaelandowicze, jest nam niezmiernie przykro poinformować, iż mimo podjętych przez nas starań, tegoroczna edycja Festiwalu Reggaeland nie odbędzie się. Jak już informowaliśmy, prowadziliśmy poszukiwania podmiotów zewnętrznych, które podjęłyby się współorganizowania tegorocznej edycji festiwalu. Niestety, żadna z przesłanych ofert nie spełniła oczekiwań budżetowych, które wystarczyłyby na zorganizowanie wydarzenia. Zbyt krótki czas, jaki pozostał do planowanej daty tegorocznego Reggaelandu, nie pozwala na jego organizację. Chcielibyśmy z całego serca podziękować Wam za to, że jesteście z nami nieprzerwanie od jedenastu lat oraz za niepowtarzalny klimat, który tworzycie. Bardzo dziękujemy również za słowa otuchy w ostatnim, ciężkim dla nas okresie. Mamy nadzieję, że przezwyciężymy to i ponownie spotkamy się na nadwiślańskiej plaży ze zdwojoną mocą.

Czy zatem scena Reggaelandu ponownie pojawi się płockiej plaży? Prezydent Andrzej Nowakowski wyjaśniał nam we wtorek, że decyzja o usunięciu festiwalu z tegorocznego zestawu imprez nad Wisłą ma związek nie tylko z brakiem środków finansowych. Odpowiedź raczej nie nastraja optymistycznie.

- Decyzja wzięła się z tego, że pomimo dużego zaangażowania ze strony miasta, także finansowego i organizacyjnego, zainteresowanie tą imprezą malało i to ewidentnie. Uznaliśmy więc, że tego rodzaju formuła po prostu się wyczerpała. Propozycje, które zostały zgłoszone na ewentualną organizację festiwalu w tym samym czasie, były dalece niesatysfakcjonujące. Tu nie chodzi tylko o samo wydanie pieniędzy, nawet jeśli są. Należy wydać je w taki sposób, aby to było rzeczywiście zadowalające. A my bez wątpienia jako miasto nie mamy aż takich środków, by dotować Reggaeland.

Czy to definitywne skreślenie Reggaelandu, a także Summer Fall Festival, o którym również możemy w tym roku zapomnieć? Prezydent  dodawał: - Trzeba urealnić środki, które wydajemy w różny sposób i warto byłoby to zestawić ze środkami, które wydają na tego rodzaju imprezy inne miasta. Przykładowo niech będzie to Włocławek. Okaże się, że skala, i to pomimo rezygnacji z jednego czy drugiego festiwalu, jest nieporównywalna. Jako miasto i tak wydajemy na te imprezy bardzo wiele, chociaż mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. Staramy się tu zachować pewien umiar, iść na kompromis.

Reasumując, zostajemy z Audioriver, Polish Hip-Hop TV Festival i Disco nad Wisłą. A tak wyglądały wydatki na festiwale w 2015 i 2016 roku:

Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock, zestawienia wydatków: Portal Płock w oparciu o dane UMP

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo