reklama

Prezydent na blogu ostro o PiS

Opublikowano:
Autor:

Prezydent na blogu ostro o PiS - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMiażdżącą krytykę płockiego PiS na czele z radną Wiolettą Kulpą zawarł na swoim blogu prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, wytykając nie bez słuszności wszystkie buble minionej kadencji i chwaląc swoje dokonania. Tylko czemu nagle mu się o tym przypomniało?

Miażdżącą krytykę płockiego PiS na czele z radną Wiolettą Kulpą zawarł na swoim blogu prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, wytykając nie bez słuszności wszystkie buble minionej kadencji i chwaląc swoje dokonania. Tylko czemu nagle mu się o tym przypomniało?

Krytyka zawarta na blogu miażdży rządy byłego prezydenta Płocka z ramienia PiS Mirosława Milewskiego, wszystkie sztandarowe płockie inwestycje jego ośmioletniej kadencji nazywając wprost „spapranymi bublami”. Amfiteatr ze sknoconym dachem, most bez dojazdów, za to z nierówną nawierzchnią i osuwającymi się skarpami, Orlen Arena bez czwartej trybuny, umożliwiającej organizowanie rozgrywek na światowym poziomie, molo bez zabezpieczeń przed krą, przedszkole w Ciechomicach bez kuchni. Do tego doszło fatalne zdaniem obecnego włodarza miasta zarządzenie spółkami miejskimi - problemy z wysypiskiem śmieci, inwestowanie w używane, „pordzewiałe gruchoty” zamiast w nowoczesny tabor autobusowy, brak nadzoru nad pensją prezesa MTBS itd. Te nieudane inwestycje prezydent zestawia z dokonaniami swojej kadencji i mianowanych przez siebie partyjnych, ale za to w jego opinii kompetentnych zarządów spółek, chwaląc się m.in. nowoczesnym dworcem, gigantycznymi inwestycjami Wodociągów.

- Najzabawniejsze jest to, że moje zarządy nie tylko nic nie spaprały, ale miały sukcesy, a ja im wypłaciłem niższe premie niż poprzednik - bezlitośnie punktuje prezydent.

Ale czytelnicy zachodzą w głowę - zaraz, zaraz, to stara śpiewka, Mirosław Milewski nie tylko nie rządzi już od pięciu lat, nie jest nawet radnym, odszedł z partii i zniknął w ogóle z życia politycznego miasta. Czemu więc prezydent nagle przypomniał sobie o spartaczonych inwestycjach eksprezydenta?

Rozwiązanie zagadki jest proste - wpis ma innego adresata niż Mirosław Milewski, a jest nim radna PiS i szefowa płockich struktur tej partii, Wioletta Kulpa. - Nie jest to tylko wina poprzedniego prezydenta miasta, ale także radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy to wszystko bezkrytycznie akceptowali i temu wszystkiemu bezkrytycznie przyklaskiwali, tworząc polityczne zaplecze ówczesnego gospodarza miasta - nie ukrywa prezydent. - Jest to także, a może przede wszystkim, wina radnej Wioletty Kulpy, która od lat jest jednym z liderów PiS w Płocku.  

Prezydent nie zostawia suchej nitki również na aktualnej działalności radnej. Wyraźnie nie odmawia sobie złośliwości, przypominając wniosek z ostatniej sesji, by pieniądze z obwodnicy przesunąć na podwyżki dla nauczycieli. - Radna Kulpa nie chce tych nowych miejsc pracy; woli dać pieniądze pracownikom administracji oświatowej, pewnie szczególnie tym, którzy są w gimnazjach i czekają na likwidację ich placówek przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. I najbardziej będą narażeni na utratę pracy.

Na koniec zostawia sobie jeszcze jedną szpilę. - Mam nadzieję, że pani radna Wioletta Kulpa – zamiast wytykać mi partyjność fachowców – pomyśli z nowym prezesem Orlenu nad tym, jak koncern może miasto wspomóc.

Radna Wioletta Kulpa: Pan prezydent myli adresatów

Radna Wioletta Kulpa nie prowadzi bloga, więc nie ma co liczyć na internetową ripostę.  - Nie widzę powodu, by odnosić się do dziwnych przemyśleń wieczornych pana prezydenta, komentować jego kpin i włączać się w jego złośliwą retorykę  - ucina radna w rozmowie z nami. - Oczekiwałabym jedynie, że prezydent miasta, który przez pięć lat pełni swoją funkcję, potrafi rozróżnić kompetencje radnego i prezydenta. Obarczając mnie odpowiedzialnością za inwestycje prezydenta Mirosława Milewskiego, pokazuje, że nie jest w stanie dokonań tego rozróżnienia. Nawiasem mówiąc, te zarzuty równie dobrze mógłby odnieść do siebie, bo jako radny PiS również głosował za inwestycjami w mieście. Mimo złośliwości zamierzam robić swoje.

A co z pomysłem, by zdjąć pieniądze z obwodnicy i przekazać je na podwyżki? Wszak to już pomysł samej radnej, a nie Mirosława Milewskiego.  - Na sesji podałam merytoryczną argumentację, związaną z faktem, że na tym etapie inwestycji nie da się w pełni wydatkować tej sumy, ale pan prezydent woli pominąć ją milczeniem i wybiera złośliwe uwagi - kwituje Wioletta Kulpa.

Ostatnia sprawa to relacje na linii Orlen-miasto po objęciu funkcji prezesa paliwowego potentata przez Wojciecha Jasińskiego. Od chwili nominacji zapanowała cisza, media - ogólnopolskie i lokalne nie mogą się przebić przez zasłonę milczenia w sprawie planów nowego prezesa w tym względzie. Czy znają je radni PiS? - Nowy rząd został zaprzysiężony raptem dwa miesiące temu, pan Wojciech Jasiński jest prezesem od miesiąca, więc proponuję poczekać na efekty - uważa radna. - Natomiast jeśli pan prezydent chce wypracować lepsze relacje między miastem a koncernem za pomocą mediów i swojego bloga, a nie spokojnych, merytorycznych rozmów z prezesem, to jest to bardzo zła metoda, nastawiona na wojenkę polityczną.

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE