reklama

Prezesa szczypiornistów poznamy w czerwcu

Opublikowano:
Autor:

Prezesa szczypiornistów poznamy w czerwcu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości– Miałem pełne zaufanie do prezesa Andrzeja Miszczyńskiego. Niestety, zawiódł mnie w najmniej oczekiwanym momencie – komentował dymisję prezesa SPR Wisła prezydent Andrzej Nowakowski podczas spotkania z kibicami.

– Miałem pełne zaufanie do prezesa Andrzeja Miszczyńskiego. Niestety, zawiódł mnie w najmniej oczekiwanym momencie – komentował dymisję prezesa SPR Wisła prezydent Andrzej Nowakowski podczas spotkania z kibicami.

Prezydent przyjął zaproszenie Płockiego Stowarzyszenia Sympatyków Piłki Ręcznej i pojawił się w Orlen Arenie, aby porozmawiać z fanami płockiego szczypiorniaka o zawirowaniach w SPR Wisła Płock. Najwięcej czasu zajęła dyskusja na temat byłego już prezesa Andrzeja Miszczyńskiego.

– Niektórzy próbowali zwalniać prezesa Miszczyńskiego, gdy przegrał z kretesem rozgrywany w Orlen Arenie Final Four Pucharu Polski. Na szczęście nie uległem tej presji, a już kilka tygodni później Wisła świętowała tytuł Mistrza Polski – przypominał prezydent Andrzej Nowakowski. – Niestety, później było już gorzej. Wciąż jednak prezes cieszył się moim niemal nieograniczonym zaufaniem.


Kiedy Orlen wycofał swojego człowieka z zarządu klubu, zaczęło się poszukiwanie kogoś, kto mógłby zająć jego miejsce. – Wydawało mi się, że znalazłem dobrego kandydata, ale ten sam się zdyskwalifikował. Być może jego przykład będzie przestrogą dla innych, że nie należy jeździć na niewłaściwe mecze i zakładać szalików w niewłaściwych barwach – mówił prezydent Nowakowski.

Prezydent wielokrotnie podkreślał, że Andrzej Miszczyński miał bardzo dużą swobodę w kwestiach personalnych. To on, w porozumieniu z trenerem Larsem Waltherem decydował o kontraktach dla zawodników. On też, po rezygnacji duńskiego szkoleniowca zaproponował, aby trenerem został Manolo Cadenas.

– Podpisanie umowy z Hiszpanem to chyba najlepszy dowód zaufania, jakim darzyłem prezesa Miszczyńskiego – przekonywał prezydent. – Kiedy prezes podał się do dymisji, wysłałem trenerowi Manolo Cadenasowi mail z informacją, że wszelkie poczynione z nim ustalenia zachowują ważność. A to oznacza, że trener będzie miał pełną swobodę w budowaniu kadry. Oczywiście, w miarę naszych finansowych możliwości.


Wielokrotnie podczas spotkania powtarzało się pytanie, kto będzie prezesem klubu i kiedy zostanie ogłoszona jego nominacja. Andrzej Nowakowski dyplomatycznie powiedział, że na razie na giełdzie kandydatów przewija się mnóstwo nazwisk. Nie tylko z Płocka. Póki jednak nie skończy się sezon 2012/2013 kibice nie mają co liczyć na informacje w tej sprawie.

Prezydent kilkukrotnie zapewniał, że nazwisko nowego prezesa powinno być znane w czerwcu. Trudno jednak na razie wyrokować, kto zajmie to stanowisko. – Nie planowałem zwalniania prezesa Miszczyńskiego, więc nie mam na razie żadnego kandydata, z którym mógłbym natychmiast podpisać stosowną umowę – wyznał prezydent. – Już teraz mogę jednak zapewnić, że nowy szef klubu będzie musiał zaakceptować wszelkie ustalenia poczynione z trenerem Manolo Cadenasem. Powinien również dojść do porozumienia z kibicami i z przedstawicielami mediów.


Andrzej Nowakowski przyznał, że problemem są obecnie kontrakty części zawodników. Niektóre umowy wygasają po zakończeniu obecnych rozgrywek. I nie wiadomo na razie, czy zostaną podpisane czy nie. W tej kwestii sporo jednak będzie zależało od trenera i jego wizji budowania zespołu, który będzie miał szansę zaistnienia na europejskich arenach.

Na zakończenie spotkania prezydent zaprosił wszystkich kibiców na piątkowy mecz z Vive Targami Kielce. Zapewnił, że przed halą pojawią się dziewczyny związane z Młodzieżowym Domem Kultury, które zajmą się malowaniem twarzy na klubowe barwy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE