Wojewódzki Szpital Zespolony w poniedziałek 22 lutego hospitalizował 57 pacjentów z potwierdzonym Covid-19, w tym 21 w szpitalu tymczasowym. Na Winiarach pacjenci przebywają w większości na oddziale zakaźnym - 2 przebywa w izolatkach na oddziałach, 5 jest podłączonych do respiratorów.
Trwa akcja szczepień na Winiarach. Jak mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor placówki, w zeszłym tygodniu wykorzystano prawie 1600 dawek szczepionki. Plan na ten tydzień jest podobny, choć wszytko zależy od dostaw.
- Zdarza się, że pacjenci są umówieni na szczepienie, dostali potwierdzenie, a mimo to się nie stawiają. Nie jest to częste, ale zdarza się. Radzimy sobie jednak, mamy listy rezerwowe. Dzwonimy w takim przypadku do osób, które mogą szybko dotrzeć, żeby szczepionka się nie zmarnowała. W zeszłym tygodniu np. było tak z kobietą z osiedla Winiary. Jeszcze żadnej dawki szczepionki nie zmarnowaliśmy - podkreśla dyrektor Kwiatkowski.
Wszystkie oddziały szpitalne działają normalnie, wykonywane są też zabiegi planowe, choć tu wszystko zależy od ordynatorów i kierowników oddziałów. Kwiatkoski nie ukrywa jednak, że ryzyko zakażeń wśród pacjentów jest.
- Pacjent na SORze ma ujemny wynik, a po dwóch, trzech, czterech dniach jest chory. Takie rzeczy się zdarzają, nie unikniemy tego. Lekarze jednak nie chorują. To efekt tego, że umiemy się już niemal perfekcynie ochraniać, a szczepionki działają - mówi dyrektor.
Można też korzystać z porodów rodzinnych. Tu też należy kontaktować się z kierownictwem oddziału.