reklama
reklama

Poznajecie tego psa? Ktoś wyrzucił go w Płocku jak śmieci? "Nie zostawimy tego, to jest karalne"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Schronisko dla Zwierząt w Płocku

Poznajecie tego psa? Ktoś wyrzucił go w Płocku jak śmieci? "Nie zostawimy tego, to jest karalne" - Zdjęcie główne

Znaleziony pies | foto Schronisko dla Zwierząt w Płocku

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO bulwersującej sprawie na FB płockiego schroniska dla zwierząt poinformowała Marta Krasuska, szefowa tej placówki i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Płock Przyjazny Psom.
reklama

W dość długim nagraniu opowiedziała całą historię.

W czwartek do schroniska przyjechała trzyosobowa rodzina (dziecko zostało w aucie) z psem. Kobieta poinformowała, że chcą zostawić zwierzę, ponieważ nie żyje jej ojciec - prawny opiekun pieska. Żona nieżyjącego nie może zaopiekować się psem. 

W schronisku usłyszeli odpowiedź, że nie można "tak po prostu" zostawić zwierzęcia, które ma opiekuna, w tej placówce. Dzieje się tak tylko w wyjątkowych sytuacjach, po zgodzie płockiego ratusza, do którego wspomniana pani została skierowana. 

Dzień później, w piątek, do schroniska przyjechała inna osoba... z tym samym psem. Pani znalazła go na płockich Podolszycach, w okolicy sklepu Panorama.

reklama

Czyżby pinczerek zaginął właścicielom lub uciekł? Wszystko się mogło przecież zdarzyć.

- Nie wierzę w przypadek akurat w tej sytuacji! Ktoś wyrzucił psa jak śmieci - mówi Marta Krasuska. - Składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Porzucenie psa jest w Polsce karalne, ścigane prawem. Nie będzie taryfy ulgowej. Chodzi nie tylko o tego psa, ale i o wszystkie inne w tej sytuacji.

Obecnie trwa sprawdzanie monitoringu, para z psem przyjechała do schroniska srebrnym bmw, padła informacja, że jest "ze słodkich", a więc prawdopodobnie z płockiej Skarpy.

- Może ktoś widział już tego psa? Ma 12-13 lat, nieobcięty ogonek - dodaje szefowa schroniska.

reklama

Pod nagraniem na FB jedna z płocczanek, opiekująca się prywatnie psami skomentowała, że widziała już tego pinczerka w czwartek.

- Wczoraj ludzie od tego pieska przyjechali do mnie z pytaniem czy przyjmę 12 letniego pinczerka. Niestety ja już nie mam możliwości i zdrowia na następne psy, mam ich i tak bardzo dużo. Bałam się, że w nocy podrzucą mi go przez siatkę, a moja sfora może różnie zareagować, to malutki psiak. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo