W nocy z czwartku na piątek strażacy gasili płomienie, które objęły dwie altanki w ogródkach działkowych na Radziwiu. Prawdopodobnie było to podpalenie.
Zgłoszenie o pożarze na jednej z działek w ogródkach działkowych Oaza przy Dobrzykowskiej strażacy otrzymali przed 1.w nocy z czwartku na piątek. Jak relacjonuje rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, gdy dojechali na miejsce i rozpoczęli gaszenie pożaru, dosłownie 50 metrów dalej wybuchł kolejny pożar na działce tuż obok.
Dwa pożary gasiły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej. - Akcja gaśnicza zakończyła się po 3.w nocy - informuje Edward Mysera, rzecznik płockiej straży pożarnej. - Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale niestety, nie udało się uratować żadnego z domków letniskowych.
Strażacy i policja podejrzewają podpalenie. - Ze względu na charakter pożaru z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że mieliśmy do czynienia z celowym działaniem człowieka - ocenia Edward Mysera.
- Podejrzewamy podpalenie, ale dokładne okoliczności tego zdarzenia zostaną wyjaśnione po opinii biegłego - potwierdza Krzysztof Piasek.
Spośród pozostałych zdarzeń minionej doby rzecznik wymienia jeszcze włamanie do pomieszczenia gospodarczego przy Kazimierza Wielkiego i kradzież elektronarzędzi o łącznej wartości ok. 900 zł, a także włamanie do piwnicy bloku przy ul. Czwartaków, z której złodzieje wynieśli rower. Wypadków na szczęście nie było, łącznie doszło do czterech kolizji w Płocku i powiecie.