Reklama

Pożary już na początku ligi. Prezes i trener odpowiadali na pytania

Opublikowano:
Autor:

Pożary już na początku ligi. Prezes i trener odpowiadali na pytania - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Odejście Leszka Ojrzyńskiego, fiasko rozmów z kolejnymi kandydatami, a do tego dziwny przypadek Alena Stevanovicia. Na początku ligi w Wiśle Płock na pewno nie jest spokojnie, choć prowadzący Patryk Kniat zapewnia, że w meczu z Lechią jego zespół poszuka trzech punktów.

Odejście Leszka Ojrzyńskiego, fiasko rozmów z kolejnymi kandydatami, a do tego dziwny przypadek Alena Stevanovicia. Na początku ligi w Wiśle Płock na pewno nie jest spokojnie, choć prowadzący Patryk Kniat zapewnia, że w meczu z Lechią jego zespół poszuka trzech punktów. 

Prezes na przedmeczowej konferencji zaczął od wyjaśnień w związku z   zamieszaniem z osobą szkoleniowca. Jak przyznał Jacek Kruszewski, klub rozmawiał z Jackiem Magierą i Arturem Skowronkiem, ale nie udało się podpisać z nimi kontraktów. Zdecydowano więc uciąć spekulacje i tymczasowo powierzyć zespół Patrykowi Kniatowi, asystentowi Leszka Ojrzyńskiego. Kniat legitymuje się licencją UEFA A, a do prowadzenia zespołów w ekstraklasie potrzebna jest UEFA Pro. Polski Związek Piłki Nożnej przyznał jednak warunkowo licencję na trzy spotkania, a jak mówił prezes, nieoficjalne informacje są takie, że Patryk Kniat mógłby mieć ją nawet do końca roku. 

- Gdybyśmy chcieli mieć szybko trenera, to 10 minut po ogłoszeniu decyzji Leszka Ojrzyńskiego mogliśmy mieć szkoleniowca. Nie chcemy podejmować jednak takich decyzji pochopnie - zapewniał sternik klubu. 

Jak podkreślał, sztab Leszka Ojrzyńskiego ma pełne zaufanie i zna drużynę. Poza tym Wisła Płock szuka konkretnego typu szkoleniowca. Jak przytaczał Kruszewski, w Płocku od jakiegoś czasu pracują młodzi ludzie, na dorobku. Wyjątkiem był... Leszek Ojrzyński. 

- Zatrudnienie szkoleniowca to trudna decyzja i zawsze będzie ryzyko: czy to bardzo doświadczony trener czy młody szkoleniowiec. Nie mamy pewności, że to nam wypali - mówił. - W głowie piłkarzy jest sytuacja z trenerem Ojrzyńskim. Przed środowym treningiem powiedzieliśmy sobie, że najlepsze co możemy zrobić, to wygrać mecz z Lechią Gdańsk i zadedykować go Leszkowi Ojrzyńskiemu z najlepszymi życzeniami na przyszłość. 

Klub prowadzi rozmowy z jednym kandydatem, ale prezes nie chciał ujawnić nazwiska. Nie wiadomo jeszcze jak potoczy się sytuacja. Przełożenie meczu z Legią Warszawa spowodowało, że Wisła Płock będzie miała dwa tygodnie przerwy przed meczem z Piastem Gliwice. Czy w tym czasie pojawi się nowy szkoleniowiec? - Tego nie wiem - odpowiedział Kruszewski. Samo przełożenie spotkania z wicemistrzami Polski nazwał kuriozalnym. 

- W piątek gramy na wyjeździe w Lubinie, a w poniedziałek mamy podejmować Legię... To są kuriozalne decyzje, mam nadzieję, że związek się nad tym pochyli. Mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie - nie ukrywał Kruszewski. - Trzymamy kciuki za Legię, naszego jedyne reprezentanta w pucharach, ale musimy bronić własnych interesów. Dlaczego Lechia Gdańsk może przyjechać do Płocka dwa dni po tak ciężkim meczu w Kopenhadze? Nie chciałbym, żeby w Polsce byli równi i równiejsi.

Od strony sportowej, przynajmniej w teorii, wygląda to dobrze. Uraz leczą tylko Karol Angielski i Hubert Adamczyk, poza tym  nadal nie wiadomo gdzie jest z Alen Stevanović. Czy klub wie, gdzie jest zawodnik? 

- I tak i nie - odpowiada prezes. - Alen jest zawieszony. Dochodzą do nas sygnały, że może niedługo pojawić się w klubie. To będą bardzo trudne decyzje. Co prawda dajemy szanse piłkarzom, ale pewnych granic nie możemy przekraczać. Jego przyszłość stoi pod wielkim znakiem zapytania. Na dziś nie ma go w klubie, od prawie dwóch tygodni nie stawia się na zajęciach. 

Wiślakom nie pozostaje nic innego, jak walczyć w takim składzie. 

- Pierwszy trening po meczu z Lechem Poznań nie był łatwy. Zrobiliśmy dogłębną analizę tego meczu i moim zdaniem wynik 4:0 jest ciut za wysoki. Przy stanie 1:0 mieliśmy swoje sytuacje. Sytuacja z trenerem na pewno w jakimś stopniu wpłynęła na zespół, choć teraz niepewność u chłopaków już pewnie minęła. Skupiamy się tylko na niedzielnym meczu. Wiemy, jak bardzo jest dla nas mecz. Lechia grała wczoraj w Kopenhadze dogrywkę, chcemy to wykorzystać i zdobyć trzy punkty. 

Mecz Wisła Płock - Lechia Gdańsk odbędzie się w niedzielę 4 sierpnia o godz. 15:00. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE