Ponad dwie godziny trwało gaszenie palącej się naczepy ciężarówki przewożącej granulat, która zapaliła się w Woli Łąckiej na krajowej 60.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej straży pożarnej, Edwarda Mysery, ok. 6.20 kierowca ciężarówki zauważył płomienie na naczepie pojazdu. Mężczyzna szybko odczepił drugą część samochodu, odjechał trochę dalej i zawiadomił straż pożarną.
- Na miejsce przyjechały dwa samochody Państwowej Straży Pożarnej i jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej - relacjonuje Edward Mysera. - Mężczyźnie ani nikomu innemu nic się nie stało.
Krajowa 60 najpierw była zablokowana, później udało się wprowadzić ruch wahadłowy. W tej chwili zakończyła się już akcja gaśnicza, na miejscu jest już tylko policja. Niełatwo było ugasić granulat do produkcji styropianu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że pożar wybuchł od układu hamulcowego - dodaje rzecznik policji, Krzysztof Piasek.