Trwa budowa skateparku przy Orlen Arenie. Polskie Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych pęka z dumy widząc, jak urzeczywistnia się ich marzenie o skateparku z prawdziwego zdarzenia. Nie wiadomo jednak, czy uda się dotrzymać terminu oddania obiektu.
O budowę takiego miejsca w Płocku zabiegali od lat miłośnicy deskorolki, rolek i rowerów. - Właściwie był to główny cel naszego powstania, liczyliśmy, że jako stowarzyszenie skuteczniej będziemy mogli szturmować Urząd Miasta niż jako osoby fizyczne, których wnioski łatwiej jest zignorować - opowiada Błażej Lewandowski, prezes PSSE, który od 15 lat jeździ na deskorolce, ma też własne przeszkody(skatepark) oraz minirampę, które użyczał Stowarzyszeniu podczas organizacji imprez, zawódów, pokazów w Płocku i nie tylko. - Nie mam żadnych wątpliwości, że takie miejsce jest w Płocku potrzebne, widać to choćby po tłumach na organizowanych przez nas imprezach.
Do pomysłu udało się przekonać prezydentów, a podczas marcowej sesji budowę obiektu przy Orlen Arenie zaakceptowali radni. Do konsultacji zaproszono stowarzyszenie. - To będzie niepowtarzalne miejsce - chwali Błażej Lewandowski. - Nasz skatepark nie będzie zbudowany według jakiegoś szablonu, modelu powielanego w każdym mieście. Wspólnie z takimi legendami skate’owego świata jak Kuba Perzyna z Warszawy czy Tomek Kotrych opracowaliśmy autorską koncepcję, na podstawie której konsorcjum firm wyłonione w przetargu wykonało projekt. To nam zależy najbardziej, żeby mieć wreszcie skatepark z prawdziwego zdarzenia, w którym będziemy mogli organizować fajne imprezy, zawody czy pokazy, więc bardzo się staraliśmy.
Do tej pory miłośnicy tych sportów trenowali albo na starym drewnianym skateparku przy Kobylińskiego, albo na nowszym, ale ich zdaniem, równie beznadziejnym jeśli chodzi o jakość przeszkód, w Parku Północnym na Podolszycach. No i oczywiście przy pomniku Broniewskiego. - Akurat z Broniewskiego na pewno się nie ruszymy, nawet jak powstanie skateplaza przy Orlen Arenie, to po prostu kultowe miejsce - zapowiada ze śmiechem Błażej Lewandowski.
Skateplaza, czyli miejsce w całości przeznaczone do jazdy na deskorolce, rolkach czy rowerach BMX, w pewnym sensie imitujące przestrzeń miejską - są więc w nim przeszkody charakterystyczne dla architektury miasta jak murki, schody, podjazdy, poręcze. Najprościej mówiąc - o ile ławka w normalnym parku służy do siedzenia, to w skateplazy - do jeżdżenia. Jest po prostu jedną z przeszkód. Ale skatepark będzie łączył dwa rodzaje „miejscówek” jak mówią o takich obiektach skaterzy - jedno to właśnie odwzorowanie przestrzeni miejskiej, drugie „kąty”, czyli takie przeszkody jak quoter (połowa rampy) czy bowl. - Tzw. bowl to basen, ta przeszkoda ma ciekawą historię i łączy się z początkami skateboardingu - opowiada Lewandowski. - Narodziła się kilkadziesiąt lat temu, gdy Kalifornię dotknęła klęska suszy i zgodnie z zarządzeniem władz, ze wszystkich basenów trzeb było spuścić wodę. Pierwsi skaterzy ćwiczyli właśnie w pustych basenach.
Skatepark będzie miał powierzchnię ok.1800 m kw., ma być oświetlony, z ławkami i stojakami dla rowerów. Przetarg na zaprojektowanie i budowę wygrało konsorcjum firm z Bullait Andrzej Ciuchta z Elbląga na czele. To wbrew pozorom spora inwestycja - pochłonie ponad 1,8 mln zł, część ma dołożyć Orlen. Może dlatego w mieście zaczęła krążyć nazwa „Orlen Plaza”. Jednak zarówno Błażej Lewandowski, jak i Cezary Guzanek, szef ratuszowego Wydziału Inwestycji i Remontów podkreślają, że to robocza nazwa i wcale nie jest powiedziane, że tak zostanie.
Zgodnie z umową, etap projektu i zebrania potrzebnej dokumentacji miał się zakończyć do 30 lipca, a na oddanie skateparku wykonawca ma czas do 30 listopada (w związku z tym, że Orlen dofinansowuje budowę, wszystko musi być gotowe do końca roku ). Budowa, owszem, trwa, ale patrząc na stan zaawansowania prac, pojawiają się wątpliwości, czy rzeczywiście wykonawca zdąży na czas.
Dyrektor ratuszowego Wydziału Inwestycji i Remontów Cezary Guzanek, wciąż liczy, że uda się dotrzymać terminu. Nie ukrywa jednak, że możliwość opóźnień istnieje. - Przetarg na tę inwestycję został przeprowadzony w formule „zaprojektuj i wybuduj”, jednak miałem wątpliwości co do zaprojektowanego sposobu wykonania obiektu, między innymi podbudowy skateparku, wzmocnienia gruntu czy technologii wykonania przeszkód, które mają się tam znaleźć - wyjaśnia Cezary Guzanek. - O konsultację poprosiłem między innymi dra Krzysztofa Kamińskiego z Politechniki Warszawskiej i moje wątpliwości się potwierdziły - projekt był obarczony wadami i wykonawca musiał go poprawić, co być może będzie miało wpływ na termin oddania skateparku do użytku.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
Wizualizacja otrzymana od Błażeja Lewandowskiego, auotr: Pracownia Projektowa i Nadzorowanie Zdzisław Kufel
Powstaje skatepark. Zobacz, jaki będzie
Opublikowano:
Autor: Małgorzata Rostowska
Przeczytaj również:
WiadomościTrwa budowa skateparku przy Orlen Arenie. Polskie Stowarzyszenie Sportów Ekstremalnych pęka z dumy widząc, jak urzeczywistnia się ich marzenie o skateparku z prawdziwego zdarzenia. Nie wiadomo jednak, czy uda się dotrzymać terminu oddania obiektu.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE