Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł suknię ślubną z salonu sukien przy Kolegialnej. Złodziej został ujęty po bardzo długim pościgu.
Wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie w salonie sukien ślubnych przy Kolegialnej. Nie wiadomo, czy mężczyzna, być może wiedziony romantycznymi uniesieniami, liczył, że uda mu się ukryć suknię, które jak wiadomo nie należą do najskromniejszych, i niespostrzeżenie opuścić salon pełen tiuli i falbanek, w każdym razie sprzedawczynie oczywiście zobaczyły, jak złodziej wybiega z suknią za 3 tys. zł pod pachą.
- Ekspedientki zawiadomiły policję i opisały, jak wyglądał sprawca kradzieży - relacjonuje rzecznik komendy i miejskiej Krzysztof Piasek. - Policjanci rozpoczęli poszukiwania mężczyzny. Późnym popołudniem funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego, zauważyli poszukiwanego mężczyznę.
Mężczyzna, znany już ze swojego wyjątkowego daru dyskrecji, na widok policjantów czym prędzej rzucił się do ucieczki.
Policjanci gonili go ulicami Płocka przez 3 km! Gdy udało się go złapać, oświadczył policjantom, że już sprzedał skradzioną suknię.
Okazało się, że zatrzymany to 31-letni mieszkaniec Płocka, w przeszłości wielokrotnie karany za kradzieże. Raptem 30 marca wyszedł z więzienia, w którym siedział właśnie za takie przestępstwa. Trafił do aresztu, dziś zostanie przesłuchany. Usłyszy zarzut kradzieży, za co grozi do pięciu lat za kratkami.