W całej Polsce, także i w Płocku, organizowane są manifestacje kobiet. Protestują one przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającej prawo aborcyjne. Dzieją się one w czasie pandemii koronawirusa, a więc w czasie zaostrzonych obostrzeń sanitarnych. - Podkreślam, że mamy do czynienia z nielegalnymi zgromadzeniami - powiedziała w rozmowie z nami mł. asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. Pomimo tego policyjne interwencje podejmowane są tylko w nagłych przypadkach. Dlaczego?
Przypomnijmy, w czasie obecnej sytuacji epidemiologicznej nie można organizować zgromadzeń i dużych wydarzeń. Tymczasem tylko na przestrzeni kilku ostatnich dni na terenie miasta miały miejsce manifestacje, w których uczestniczyło kilkaset osób. Jak tłumaczy w rozmowie z nami mł. asp. Krystyna Kowalska z płockiej komendy, były one nielegalne.
- W ich trakcie policjanci zwracają uwagę na obowiązujące obostrzenia pandemiczne i zachowania niezgodnie z prawem - przekonuje mł. asp. Kowalska. - W większości jednak ich uczestnicy poruszali się w odpowiedniej odległości z zasłoniętymi ustami i nosem - dodaje po chwili.
Mimo, że zgromadzenia te są nielegalne, to ich przebieg z reguły jest spokojny. Z reguły, bowiem w trakcie protestu zdarzają się interwencje.
- Funkcjonariusze podejmują działania, ale tylko w przypadku rażących naruszeń - wyjaśnia Krystyna Kowalska. - W trakcie wczorajszego protestu, który miał miejsce na rondzie Wojska Polskiego, policjanci interweniowali dwukrotnie. Zastosowali postępowanie mandatowe wobec osób bez maseczki, jak również w stosunku do mężczyzny, który puszczał race. Został sporządzony wniosek do sądu - relacjonuje.
Jak podkreśla policja, nie było powodów do podejmowania bardziej zdecydowanych działań. Protestujący mają prawo do wyrażania swoich poglądów i uczuć, dlatego też działania podejmowane były tylko w przypadku konkretnych powodów.
- Staramy się nie potęgować emocji - wyjaśnia mł. asp. Kowalska. - Naszym zdaniem jest czuwanie nad ładem i porządkiem publicznym oraz nad bezpieczeństwem osób protestujących i mieszkańców. Według naszej oceny protest ten przebiegł spokojnie. Nie doszło do większych zakłóceń - dopowiada po chwili.
Organizatorzy manifestacji zapowiadają, że takich protestów będzie więcej - także na ulicach Płocka.