Kilka ostatnich dni to istne załamanie pogody. Wieje silny wiatr, a przelotne opady deszczu są niezwykle intensywne. Przekłada się to utrudnienia w ruchu i straty materialne. Strażacy w ciągu ostatnich 24 godzin dostali kilkadziesiąt zgłoszeń.
Tak było chociażby w Sikorzu, gdzie dziś rano zgłoszenie dostali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej. Konar przewrócił się na ulicę i stwarzał niebezpieczeństwo. Ile podobnych zdarzeń odnotowali strażacy z powiatu?
- Strażacy w całym powiecie podjęli 68 interwencji - mówi kpt. Edward Mysera, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP. - W Płocku było dość spokojnie. Większość, bo aż 53, przypada na powiat.
Jak dodaje rzecznik, głównymi powodami interwencji strażaków był połamane drzewa. Zdarzały się także zerwane dachy, jak np. w Mieszewku czy Pepłowie. Nie obyło się też bez zerwanych linii energetycznych.
- Strażacy zabezpieczali te miejsca do czasu przyjazdu służb energetycznych. W działach brali udział strażacy z zarówno Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej - wyjaśnia rzecznik.
Fot. OSP Sikórz