reklama

Płocki most ma 77 lat. A co z remontem?

Opublikowano:
Autor:

Płocki most ma 77 lat. A co z remontem?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZnani z upodobania do mostów paryżanie mają ich ponad 30, warszawiacy dziewięć, natomiast płocczanie dwa, chociaż raz po raz pojawiają się głosy, że przydałby się i trzeci. Za to ten najstarszy, służący zarówno kolei, jak i ruchowi kołowemu, a nawet maratonom, od kilku lat czeka w kolejce na remont. Czy kiedyś się doczeka?

Znani z upodobania do mostów paryżanie mają ich ponad 30, warszawiacy dziewięć, natomiast płocczanie dwa, chociaż raz po raz pojawiają się głosy, że przydałby się i trzeci. Za to ten najstarszy, służący zarówno kolei, jak i ruchowi kołowemu, a nawet maratonom, od kilku lat czeka w kolejce na remont. Czy kiedyś się doczeka?

Płocki most im. Legionów to bynajmniej nie młodzieniaszek. Ma już 77 lat i bogatą historię, która zaczęła się  jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. Na jego powstanie zużyto 5500 ton stali, tylko do samej budowy rusztowań potrzeba było drewna z 20 ha lasu. Nitowana konstrukcja składa się z 7 przęsęł, przy czym każde z nich jest inne.

Prace budowlane zakończyły się dokładnie po 20 miesiącach. Do połączenia lewej i prawej części miasta doszło jesienią 1938 roku, natomiast most oddano do użytku w grudniu tego samego roku. Ostatecznie uchodzi również za pierwszy pochyły most w Polsce, ponieważ różnica przyczółków wyniosła 11,3 metra.

Niestety w trakcie wojny wysadzono dwa przęsła w czasie wycofywania się wojsk polskich, które choć zostały odbudowane, nie zdołały zbyt długo przetrwać. Wysadzono je ponownie w 1945 roku, tym razem w trakcie odwrotu armii niemieckiej. Kolejna odbudowa nastąpiła 3 lata później i potrwała do 1950 roku, kiedy nadano mu imię marszałka Konstantego Rokossowskiego. Dopiero od 1990 roku nazywamy go mostem im. Legionów Józefa Piłsudskiego.

Przez te 77 lat most przeszedł kilka napraw, w tym w 1977 i 1993 roku (istniały nawet plany, aby most nie był wykorzystywany dla kolei, a jedynie dla ruchu kołowego). O jego ponowną naprawę, a dokładnie o wymianę starej nawierzchni, wnioskował radny Marcin Flakiewicz w czerwcu 2013 roku (w 2011 roku miało powstać opracowanie projektowe remontu zgodnie z zaleceniami Instytutu Badawczego Dróg i Mostów), którego możemy kojarzyć z wizjami powstania trzeciego mostu w Płocku.

Radny domniemywał, że most staje się niebezpieczny dla jego użytkowników. Dopatrzył się licznych pęknięć, ubytków, pofałdowań i kruszejącej warstwy bitumicznej, co w konsekwencji może, jak sądził, doprowadzić do chociażby do uszkodzenia warstwy izolacji przeciwwilgociowej, zabezpieczającej stalową konstrukcję, i zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia korozji.

W odpowiedzi na jego pytania, ówczesny wiceprezydent Cezary Lewandowski, przyznawał, że faktycznie konstrukcja i poszczególne elementy mostu są istotnie stale narażone na liczne czynniki wpływające na niego destrukcyjnie i skracające trwałość zabezpieczeń antykorozyjnych, ale „nie stwarza to zagrożenia dla jego użytkowników”. Swoje stanowisko tłumaczył okresowymi kontrolami obiektów, jakie prowadzi Miejski Zarząd Dróg. Poinformował, że w 2014 roku miał odbyć się przegląd szczegółowy mostu, natomiast plan jego remontu przesunięto na 2015 rok ze względu na ograniczenia budżetowe oraz koordynację prac na płockich drogach.

Radny Flakiewicz na początku tego roku powrócił do tematu i ponowił prośbę zarówno o podanie terminu wykonania zapowiedzianych prac, jak i jego zakresu. W końcu to czas uchwalania nowego budżetu, więc moment idealny. A tu się okazało, że z remontu figa, o czym poinformował obecny wiceprezydent Jacek Terebus. Oświadczył, że w budżecie na 2015 rok nie ujęto takiego zadania. – W związku z czym roboty budowlane nie będą prowadzone w bieżącym roku na przedmiotowym obiekcie – uzupełnił Jacek Terebus, żeby nie było wątpliwości.

Wychodzi na to, że most znowu sobie poczeka, a w kontekście możliwej inwestycji na Dobrzyńskiej i budowy ul. Traktowej, udrożnienia śródmieścia i budowy kolejnych odcinków obwodnicy, na status priorytetowego przedsięwzięcia raczej nie ma co liczyć.

Fot. kibice na moście z okazji rocznicy obrony Płocka przed bolszewikami oraz Półmaraton Dwóch Mostów, Tomasz Miecznik/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE