reklama

Płock za pół ceny? To zwabi turystów

Opublikowano:
Autor:

Płock za pół ceny? To zwabi turystów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNawet o połowę tańsze bilety do restauracji, hotelu, zoo, klubów, może na basen czy do kina… - akcję „Płock za pół ceny” chciałby latem przeprowadzić radny Michał Sosnowski, by ściągnąć turystów. Ratusz wstępnie jest na tak.

Nawet o połowę tańsze bilety do restauracji, hotelu, zoo, klubów, może na basen czy do kina… - akcję „Płock za pół ceny” chciałby latem przeprowadzić radny Michał Sosnowski, by ściągnąć turystów. Ratusz wstępnie jest na tak.

Podczas ostatniej sesji radnych zaprzątała ta sama bolączka, o której już wielokrotnie słyszeliśmy. W końcu zbliża się sezon letni, więc radni zafrasowali się na chwilę jakby tu ściągnąć turystów do miasta niekoniecznie poprzez festiwale. Radny Michał Sosnowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego poszedł na żywioł i zaproponował pomysł przeprowadzenia akcji promocyjnej „Płock za pół ceny” jako sposobu na wydłużenie sezonu turystycznego wzorem takich miast, jak chociażby Toruń, Bydgoszcz, Trójmiasto, Warszawa, Olsztyn, Poznań czy Łódź. W tym pierwszym odbyło się już osiem edycji, więc radny uznał akcję za pomysł sprawdzony, który z powodzeniem mógłby zakiełkować również w Płocku.

O co dokładnie chodzi? Generalnie o 50% upustu przy wizycie w hotelu, restauracji, kawiarni, klubie, w muzeum czy w innej instytucji kulturalnej, która weszłaby do grona partnerów całej akcji. Mogą to być z powodzeniem sklepy w galeriach handlowych. Wszystkie obniżają na jeden weekend ceny o 50 % i zostają oznakowane specjalnymi plakatami.

Zdaniem Michała Sosnowskiego, kwestii organizacyjnych mógłby podjąć się ratuszowy Wydział Promocji przy współpracy z Płocką Lokalną Organizacją Turystyczną. - Akcja nie potrzebuje dużego nakładu finansowego – twierdzi radny. – A jak widać na przykładzie Torunia - przynosi duże efekty i doskonale wpisuje się w strategię promocyjną Płocka, jako miasta „idealnego na weekend".

Pomysł, jak podkreśla Ratusz, jest atrakcyjny i w dodatku zbieżny z zapisami „Programu rozwoju turystyki do roku 2019” (dokładnie z priorytetem drugim „Płock serdecznie witamy”). Rozważano już bowiem możliwość wyznaczenia jednego weekendu w roku nawet poza głównym sezonem turystycznym, w którym obowiązywałyby stawki o 50 % niższe niż obecne przy zakupie biletów do muzeów, galerii, lokali gastronomicznych. Zastrzega jednak rzecz raczej oczywistą, że powodzenie akcji zależy od możliwie jak najszerszej listy partnerów w weekendowym przedsięwzięciu. Wiąże się to również z koniecznością kampanii promocyjnej.

Lokalną odmiana tego typu projektu miałby być Dzień Kuchni Polskiej, jako wydarzenie zainicjowane w 2011 roku przez Izbę Gospodarczą Regionu Płockiego i kontynuowaną w kolejnych latach już przez innych organizatorów. W ciągu kilku listopadowych dni płocczanie raczą się specjałami kuchni polskiej w towarzystwie najbliższych. Ostatnio, jak twierdzi Ratusz, wzięło udział w niej 24 restauracje i z niższych cen skorzystały cztery tysiące osób.

Według wiceprezydenta Romana Siemiątkowskiego, warto wykreować Dzień Kuchni Polskiej jako kolejną markę kojarzoną z Płockiem. I to niezależnie od innych projektów w rodzaju „Płock za pół ceny”. W każdym razie padła zapowiedź, że Wydział Promocji i Informacji w Ratuszu poważnie rozważa rozkręcenie akcji również w naszym mieście. Jednak wiąże się to z rezerwacją środków w budżecie, stąd pomysł mógłby doczekać się praktycznego przełożenia nie wcześniej niż w przyszłym roku.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE