Płock mógłby stać się ważnym portem rzecznym. Potrzebuje jednak dobrego lobbingu. Mówił o tym Włoch Marco Spinedi podczas konferencji INWAPO pod patronatem Portalu Płock.
Transport rzeczny jest droższy niż kołowy albo kolejowy czy tańszy? Jakie korzyści wynikają z postawienia na żeglugę śródlądową, w które porty inwestować? To niektóre z tematów „INWAPO – Inwestycja, Natura, Wisła, Aktywność, Potencjał, Ożywienie” – organizowanej przez płocki Cifal międzynarodowej konferencji poświęconej żegludze śródlądowej i perspektywom jej rozwoju, która odbywa się w Hotelu Tumskim. Jej pierwsza część poświęcona została przedstawieniu zagranicznych doświadczeń związanych z wykorzystaniem transportu rzecznego.
Prelegent z Włoch, profesor Marco Spinedi, podkreślał, że istniejące w Europie systemy portowe nie powinny ze sobą wzajemnie konkurować, ale współpracować. To bowiem jeden ze sposobów na równomierny rozwój całej Europy. – Zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielkim rynkiem dla większości krajów Europy stała się Rosja – podkreślał Marco Spinedi. – Nic więc dziwnego, że wszystkie europejskie kraje chciałyby wysyłać do Rosji swoje towary. Jeśli projekty związane z INWAPO powiodą się, będzie można transportować przynajmniej część towarów przy wykorzystaniu żeglugi śródlądowej.
Ze słów Marco Spinediego wynika, że jednym z najważniejszych punktów w nowym systemie komunikacji wodnej może stać się Gdańsk, który niebawem powinien być największym megaportem na Bałtyku i jednym z najważniejszych w Europie. Już teraz Gdańsk przyjmować może wielkie statki morskie, niewykluczone, że niebawem obsługiwał będzie również wielkie barki rzeczne. Stałby się wówczas niezwykle istotnym ogniwem w globalnej sieci żeglugi śródlądowej.
Marco Spinedi część swego wystąpienia poświęcił również żegludze towarowej na Wiśle. Nad największą z polskich rzek leżą porty w Gdańsku, Elblągu, Malborku, Tczewie, Grudziądzu, Świeciu, Bydgoszczy, Solcu Kujawskim, Toruniu, Włocławku, Płocku i Warszawie. – Nie ma szans na sfinansowanie rozwoju wszystkich tych portów – zawyrokował Marco Spinedi. – Istniejące w europejskiej ekonomii uwarunkowania sprawiają, że można zainwestować środki finansowe tylko w te porty wiślane, które uznane zostaną za najważniejsze i najbardziej perspektywiczne.
Włoch podkreślił również, że niezwykle istotne znaczenie dla podejmowania w przyszłości decyzji w sprawie rozbudowy portów rzecznych będzie miał istniejący w pobliżu nich przemysł, ale również zaplecze logistyczne.
Inny prelegent, Holender Wijtze Boomsma opowiadał o tym, jak prężnie w jego kraju rozwija się transport rzeczny. Wielokrotnie podkreślał przy tym. jak wielką rolę pełni pełni Rotterdam w układzie komunikacji wodnej. Wynika to z faktu, że znajdujący się w tym mieście port, jeden z największych na świecie, obsługuje zarówno żeglugę morską, jak i rzeczną.
Holenderski prelegent mówił, jak wielkie znaczenie ma w jego kraju właśnie wykorzystanie do transportu towarowego zarówno rzek jak i kanałów rzecznych. Doskonale zdają sobie z tego sprawę władze Holandii, które wciąż szukają możliwości rozbudowy sieci połączeń wodnych między poszczególnymi regionami kraju.
Jak ważny jest transport wodny dla krajów Afryki, Ameryki Południowej i Półwyspu Arabskiego, mówił dr Stefano Simonini z Włoch. Przedstawił bardzo szczegółową analizę kosztów. Wynika z niej, że transport kołowy i kolejowy są zdecydowanie droższe od transportu wodnego. Tymczasem czynnik kosztowy jest w przypadku krajów rozwijających się szczególnie istotny.
Conrado Volpini z zarządu portu w Wenecji to przedstawiciel lidera projektu INWAPO. Swoje wystąpienie poświęcił przede wszystkim sieci połączeń śródlądowych we Włoszech. Mówił również o ich skomunikowaniu z transportem rzecznym w Austrii.
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock
Transport rzeczny jest droższy niż kołowy albo kolejowy czy tańszy? Jakie korzyści wynikają z postawienia na żeglugę śródlądową, w które porty inwestować? To niektóre z tematów „INWAPO – Inwestycja, Natura, Wisła, Aktywność, Potencjał, Ożywienie” – organizowanej przez płocki Cifal międzynarodowej konferencji poświęconej żegludze śródlądowej i perspektywom jej rozwoju, która odbywa się w Hotelu Tumskim. Jej pierwsza część poświęcona została przedstawieniu zagranicznych doświadczeń związanych z wykorzystaniem transportu rzecznego.
Prelegent z Włoch, profesor Marco Spinedi, podkreślał, że istniejące w Europie systemy portowe nie powinny ze sobą wzajemnie konkurować, ale współpracować. To bowiem jeden ze sposobów na równomierny rozwój całej Europy. – Zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielkim rynkiem dla większości krajów Europy stała się Rosja – podkreślał Marco Spinedi. – Nic więc dziwnego, że wszystkie europejskie kraje chciałyby wysyłać do Rosji swoje towary. Jeśli projekty związane z INWAPO powiodą się, będzie można transportować przynajmniej część towarów przy wykorzystaniu żeglugi śródlądowej.
Ze słów Marco Spinediego wynika, że jednym z najważniejszych punktów w nowym systemie komunikacji wodnej może stać się Gdańsk, który niebawem powinien być największym megaportem na Bałtyku i jednym z najważniejszych w Europie. Już teraz Gdańsk przyjmować może wielkie statki morskie, niewykluczone, że niebawem obsługiwał będzie również wielkie barki rzeczne. Stałby się wówczas niezwykle istotnym ogniwem w globalnej sieci żeglugi śródlądowej.
Marco Spinedi część swego wystąpienia poświęcił również żegludze towarowej na Wiśle. Nad największą z polskich rzek leżą porty w Gdańsku, Elblągu, Malborku, Tczewie, Grudziądzu, Świeciu, Bydgoszczy, Solcu Kujawskim, Toruniu, Włocławku, Płocku i Warszawie. – Nie ma szans na sfinansowanie rozwoju wszystkich tych portów – zawyrokował Marco Spinedi. – Istniejące w europejskiej ekonomii uwarunkowania sprawiają, że można zainwestować środki finansowe tylko w te porty wiślane, które uznane zostaną za najważniejsze i najbardziej perspektywiczne.
Włoch podkreślił również, że niezwykle istotne znaczenie dla podejmowania w przyszłości decyzji w sprawie rozbudowy portów rzecznych będzie miał istniejący w pobliżu nich przemysł, ale również zaplecze logistyczne.
Inny prelegent, Holender Wijtze Boomsma opowiadał o tym, jak prężnie w jego kraju rozwija się transport rzeczny. Wielokrotnie podkreślał przy tym. jak wielką rolę pełni pełni Rotterdam w układzie komunikacji wodnej. Wynika to z faktu, że znajdujący się w tym mieście port, jeden z największych na świecie, obsługuje zarówno żeglugę morską, jak i rzeczną.
Holenderski prelegent mówił, jak wielkie znaczenie ma w jego kraju właśnie wykorzystanie do transportu towarowego zarówno rzek jak i kanałów rzecznych. Doskonale zdają sobie z tego sprawę władze Holandii, które wciąż szukają możliwości rozbudowy sieci połączeń wodnych między poszczególnymi regionami kraju.
Jak ważny jest transport wodny dla krajów Afryki, Ameryki Południowej i Półwyspu Arabskiego, mówił dr Stefano Simonini z Włoch. Przedstawił bardzo szczegółową analizę kosztów. Wynika z niej, że transport kołowy i kolejowy są zdecydowanie droższe od transportu wodnego. Tymczasem czynnik kosztowy jest w przypadku krajów rozwijających się szczególnie istotny.
Conrado Volpini z zarządu portu w Wenecji to przedstawiciel lidera projektu INWAPO. Swoje wystąpienie poświęcił przede wszystkim sieci połączeń śródlądowych we Włoszech. Mówił również o ich skomunikowaniu z transportem rzecznym w Austrii.
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock
