Lawinowo wzrosła liczba aut i mieszkań, coraz rzadziej chodzimy za to do kina i korzystamy z bibliotek. W tym roku miasto obchodzi 780. rocznicę nadania przywileju lokacyjnego. Jak przez kilkaset ostatnich lat zmienił się Płock?
W uzyskania przywileju lokacyjnego w 1237 roku, Polska cały czas była rozbita na dzielnice. W momencie nadania aktu, Płock zamieszkiwało ok. 3000 mieszkańców. Miasto na skarpie docenione zostało jednak dużo wcześniej - w latach 1079-1138, za rządów Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, pełniło funkcję stolicy kraju.
Z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że w pod względem liczby ludności miasto rozwijało się dość powolnie - 350 lat później liczbę mieszkańców szacuje się na około 5 tysięcy. W międzyczasie miasto cierpiało jednak z powodu zarazy i kilku pożarów. W 1777 roku mieszkańców było znów zaledwie 2300.
Od tego czasu liczba mieszkańców systematycznie rosła, w 1940 roku płocczan było ponad 31 tysięcy. Wojna zmieniła jednak oblicze miasta. Płock został włączony do III Rzeszy, a Niemcy wymordowali liczną ludność żydowską. Szacuje się, że populacja zmniejszyła się o 34%.
Po wojnie miasto znów zaczęło rozkwitać, a prawdziwego kopa dostało w latach 60. W 1959 roku rząd podjął decyzję o budowie Mazowieckich Zakładów Rafineryjnych i Petrochemicznych. Płock w tym wyścigu pokonał kilka innych miast. Liczba mieszkańców eksplodowała i w 1978 roku było ich już prawie 97 tysięcy. Tendencja wzrostowa utrzymywała się aż do 1998 roku - wtedy odnotowano rekordową liczbę mieszkańców - 131 011. Od tego czasu liczba ludności spada i z oficjalnych danych w 2016 roku płocczan było już tylko 121 295.
Miasto zmieniało się jednak nie tylko pod względem liczby ludności, ale też innych statystyk. Jak wyliczył Urząd Statystyczny w Warszawie, w 1361 roku Płock mieścił się na 11,6 km2. Dziś to już 88 km2.
Nie sposób nie dostrzec rozwoju miasta też w innych dziedzinach. W 1960 roku po płockich ulicach jeździło zaledwie 157 prywatnych aut. Dziś jest ich ponad 72 tysiące. 60 lat temu w jednym M mieszkało średnio 4,06 osoby, dziś współczynnik ten wynosi 2,39. Znaczenie zwiększyło się też zużycie wody z wodociągów czy dostępność aptek.
Dramatycznie zmniejszył się za to współczynnik przyrostu naturalnego. W 1960 roku więcej płocczan rodziło się, niż umierało. I to o 447! Dziś niestety rocznie ubywa 92 mieszkańców. Spadły także statystyki kulturalne - niegdyś jeden mieszkaniec był w kinie średnio osiem razy rocznie, dziś już tylko trzy. Podobnie, choć nieco lepiej, jest w przypadku wypożyczania książek. Średnia liczba wypożyczeń spadła z 25 do 17.
grafika: Urząd Statystyczny w Warszawie