Intensywne prace przy Alei Kobylińskiego z pewnością od denerwują płocczan. Do redakcji Portalu Płock zadzwoniła mieszkanka, która zwracała uwagę na panujący tam chaos.
Życie płocczan mieszkających w pobliżu Alei Kobylińskiego, a także kierowców, od kilku tygodni nie jest łatwe. Ruch odbywa się tylko w jedną stronę, niedogodności odczuwają także piesi. Do naszej redakcji zadzwoniła płocczanka, której zdaniem nie wszystko wyglądało tak, jak powinno.
- To jest w ogóle niezorganizowane, prawdziwy chaos - opowiadała. - Na chodniku jest tabliczka "przejście drugą stroną ulicy". Nie ma osoby kierującej ruchem, pchając wózek z dzieckiem przeciskałam się przez jadące samochody. Czułam się niebezpiecznie. To jest dramat.
Jak dodała, zgłosiła sprawę Wodociągom. Z pytaniami dotyczącymi prac zwróciliśmy się do urzędu miasta. Ratusz zapewnia, że wszystkie prace były prowadzone zgodnie ze sztuką budowlaną.
- Wszystkich mieszkańców prosimy o wyrozumiałość - mówi Hubert Woźniak z zespołu prasowego urzędu miasta. - Staramy się jak najszybciej przywrócić dwukierunkowy ruch, stąd tak intensywne prace, które mogły wprowadzić mały chaos.
Woźniak potwierdził, że rzeczywiście była jedna interwencja dotycząca chaotycznie prowadzonych prac. Do Biura Interwencji i Informowania Mieszkańców wpłynęło jednak znacznie więcej próśb o... jak najszybsze zakończenie robót. I tu jest dobra wiadomość - Ratusz zapewnia, że prace skończą się około południa w sobotę 22 września.