W poniedziałek w katedrze odbył się pogrzeb Andrzeja Drętkiewicza. Wojewoda mazowiecki przekazał na ręce wdowy po byłym prezydencie Płocka przyznane mu przez prezydenta Polski jedno z najwyższych odznaczeń państwowych - Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Tłumy płocczan żegnały w poniedziałek w płockiej katedrze zmarłego w ub. tygodniu Andrzeja Drętkiewicza - pierwszego prezydenta Płocka po transformacji ustrojowej i ostatniego przed reformą administracyjną kraju wojewodę płockiego, który angażował się w wiele inicjatyw społecznych i religijnych. Zmarł w nocy 30 września, przeżywszy 59 lat. Był osobą bardzo zasłużoną dla Płocka i powszechnie szanowaną .
- Nawet polityczni oponenci mówią, że był fantastycznym, uczciwym, skromnym i mądrym, a także pełnym niezłomnym zasad człowiekiem - mówił biskup płocki Piotr Libera. - Mówią tak, dlatego że potrafił wyciągać rękę nawet do ludzi, z którymi się nie zgadzał. Retorycznym pozostawię pytanie, czy tę samą klasę okazali mu oni sami.
Andrzej Drętkiewicz był osobą bardzo religijną, zaangażowaną w życie religijne miasta. - Często prawie niezauważony brał udział w porannej mszy św., a potem szedł do pracy - wspominał prezydenta, który jako ówczesny gospodarz przygotowywał miasto do wizyty papieża Jana Pawła II. - Nie starał się przypodobać ludziom, ale Bogu. Ufamy, że w ten sposób osiągnął życie wieczne.
Wśród osób uczestniczących w mszy pogrzebowej, parlamentarzyści wszystkich opcji, władze miasta, miejscy radni, szefowie miejskich spółek i instytucji i płocczanie.
- Jestem zaszczycony, że mogłem przekazać na ręce małżonki pana prezydenta Andrzeja Drętkiewicza odznaczenie, które pośmiertnie przyznał mu prezydent RP Bronisław Komorowski - mówił wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. To Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
To jedno z najważniejszych polskich odznaczeń - drugie państwowe odznaczenie cywilne (po Orderze Orła Białego).
Zmarłego prezydenta wspominał jego następca, Andrzej Nowakowski. - Dziś Płock żegna najlepszego ze swoich synów - mówił o swoim imienniku. - Andrzej Drętkiewicz, pierwszy w powojennych losach Płocka niekomunistyczny prezydent zapisał wyjątkowe karty w historii naszego miasta. Był człowiekiem uczciwym, prawym, sumiennym, oddanym swojej najbliższej ojczyźnie, do końca służącym miastu.
- Dziękuję za obecność młodzieży - zwrócił się do młodych płocczan proboszcz katedry ks. Stefan Cegłowski . - Wasza obecność byłaby dla niego szczególnie ważna, bo bardzo liczył na młodych w trosce o Polskę, w trosce o Kościół.
Andrzej Drętkiewicz został pochowany na cmentarzu w parafii św. Wojciecha.
Fot. Portal Płock
Zdjęcia zobacz w galerii:
Wspomnienia o pierwszym niekomunistycznym prezydencie czytaj: