Zbiórka jest na ostatniej prostej. Jeśli się uda, Dawid otrzyma specjalistyczną pomoc.
O historii Dawida po raz pierwszy napisaliśmy na początku listopada. 27-latek w lipcu przeżył ciężki wypadek, prowadzone przez niego auto zostało staranowane. Płocczanin uszedł z życiem, ale zapadł w śpiączkę.
[ZT]17008[/ZT]
Przez ostatnie dwa miesiące organizowano wiele zbiórek na rzecz Dawida. Kibice zbierali pieniądze podczas meczu z Arką Gdynia, a przed świętami odbyły się aukcje w galerii Wisła. Wszystko wskazuje na to, że uda się zebrać wymaganą kwotę.
Leczenie w prywatnej klinice w Krakowie jest bardzo kosztowne, ale daje nadzieję na wybudzenie Dawida. W skarbonce na stronie fundacji Siepomaga jest już ponad 160 tysięcy złotych, a to 99% potrzebnej kwoty. Do zamknięcia zbiórki brakuje mniej niż tysiąc złotych.