Policja podsumowała świąteczny okres. Obyło się bez wypadków i plądrowania mieszkań, ale złodzieje upatrzyli sobie radia w samochodach.
Święta minęły na szczęście bez poważniejszych zdarzeń drogowych. Jak poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, nie było wypadków, ale w ciągu świątecznych dni policjanci odnotowali aż 30 kolizji (22 w Płocku, osiem w powiecie). Niestety, nie brakowało też pijanych kierowców – trzech zatrzymano na ulicach miasta, a pięciu w powiecie.
Już przed świętami było widać, że złodzieje szczególnie upodobali sobie włamania do samochodów. Na święta bynajmniej nie przestali - od Wigilii do niedzieli włamanie do auta i kradzież radia zgłosili właściciele samochodów zaparkowanych na Królewieckiej, Sienkiewicza (wartość strat ok. 580 zł), Małachowskiego (straty ok. 500 zł), Kolegialnej (ok. 200 zł). Największe straty poniósł właściciel samochodu zaparkowanego przy ulicy Gradowskiemu, któremu złodzieje ukradli radio CB, antenę i nawigację warte łącznie ok. 3,2 tys. zł.
Z pozostałych zdarzeń zgłoszonych w okresie świątecznym rzecznik policji wymienia jeszcze włamanie do sklepu przy Bielskiej i kradzież papierosów za blisko 3 tys. zł, kradzież toyoty yaris wartej ok. 39 tys. zł w Blichowie w gminie Bulkowo, a także rozbicie szyby kamieniem w drzwiach wejściowych do sklepu w Bielsku przy ulicy Płockiej.
Czytaj też: