W długi weekend policjanci mieli pełne ręce roboty w związku z ustalaniem okoliczności włamań, do których doszło w Płocku i powiecie płockim.
Rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, przekazał raport z długiego weekendu. Na szczęście nie było wypadków, policjanci odnotowali natomiast aż 30 kolizji - 22 w mieście i osiem w powiecie. Nie brakowało też pijanych kierowców.
- Policjanci zatrzymali dziewięciu nietrzeźwych kierujących, pięciu na terenie miasta, a czterech w powiecie - przekazał Krzysztof Piasek.
W policyjnym raporcie najbardziej uderza jednak liczba włamań, do których doszło w długi weekend. Największe straty, bo ok. 50 tys. zł, odnotowali właściciele hali magazynowej przy Targowej, z której ukradziono części samochodowe.
Z kolei około 30 tysięcy zł w gotówce i biżuterię wartą ok. 5 tys. zł stracili mieszkańcy domu w Sobowie w gminie Brudzeń Duży.
Włamywacze grasowali też w Nowym Gulczewie. Włamali się tam do dwóch domów jednorodzinnych - w jednym ich łupem padł zegarek i laptop (łączna wartość strat to ok. 6,3 tys. zł), a w drugim - biżuteria i sprzęt komputerowy warte ok. 5,2 tys. zł.
Na ok. 5 tys. zł swoje straty ocenili mieszkańcu domu w Dziarnowie w gminie Stara Biała, z którego ukradziono biżuterię.
Na zdjęciu - zderzenie aut na Gwardii Ludowej to jedna z 30 kolizji długiego weekendu, fot. Czytelnik
Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy raz, gdy Nowe Gulczewo ma problem włamywaczami. Tak pisaliśmy trzy lata temu:
[ZT]4690[/ZT]