reklama

PiS zbroi się w kamery video na wybory

Opublikowano:
Autor:

PiS zbroi się w kamery video na wybory - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWybory prezydenckie już w niedzielę. W związku z tym Andrzej Duda napisał list do wyborców, który wręczał poseł Wojciech Jasiński. Liczy, że ich kandydat już nie będzie pod ostrzałem medialnym i politycznym. Zwycięstwo? Może nawet w pierwszej turze, skoro Bronisław Komorowski i jego program stał się niewiarygodny - uważa poseł PiS. Na wszelki wypadek potrzebne są jednak kamery video.

Wybory prezydenckie już w niedzielę. W związku z tym Andrzej Duda napisał list do wyborców, który wręczał poseł Wojciech Jasiński. Liczy, że ich kandydat już nie będzie pod ostrzałem medialnym i politycznym. Zwycięstwo? Może nawet w pierwszej turze, skoro Bronisław Komorowski i jego program stał się niewiarygodny - uważa poseł PiS. Na wszelki wypadek potrzebne są jednak kamery video.

Na konferencję podsumowującą kampanię Andrzeja Dudy zaprosił w poniedziałek do biura Prawa i Sprawiedliwości poseł Wojciech Jasiński. Od razu okazało się, że tak naprawdę chodzi o wręczenie listu.

Jeszcze wczoraj odczytywano list od urzędującego prezydenta kraju, Bronisława Komorowskiego z okazji święta Konstytucji 3 Maja, a na sześć dni przed wyborami mamy kolejny, tym razem od kandydata PiS. Rywal kandydata PO przypomniał w nim, że jako prezydent chce przywrócić wiek emerytalny, wprowadzić ustawę podnoszącą kwotę wolną od podatku, najdłużej „jak to konieczne” utrzymać polską walutę i obronić lasy przed prywatyzacją oraz „polską ziemię przed wykupem”.

W liście Duda widzi siebie jako „prezydenta dialogu”, którego zwierzchnikiem „będzie Naród”, ponieważ to on wybiera. Obiecuje też działalność na „rzecz dobra wspólnego, a nie tej czy innej partii politycznej”. Według Jasińskiego kandydat wystawiony przez PiS różni się od Jarosława Kaczyńskiego tym, że opowiedział się za frankowiczami. Rozumie też rozdział państwa od Kościoła. – Duda musi zdawać sobie sprawę, że w kraju żyją zarówno ludzie wierzący, jak i niewierzący - sądzi parlamentarzysta.

Haki

Duda pojawił się trakcie kampanii wyborczej w Płocku swoim autobusem (zwanym „Dudobusem”), który podjechał na kilka godzin na Nowy Rynek. Na konwencji, otoczony przyklaskującymi mu zwolennikami, osobiście przedstawiał swój program. Poseł Wojciech Jasiński jest zadowolony. – Wszyscy dużo pracowaliśmy przy kampanii i szło chyba nie najgorzej – ocenia całokształt.

Czy zatem już nikt nie wyciągnie jakiegoś asa z rękawa, który zainicjuje medialny szum, jak to było z aferą SKOK-ów, doniesieniami o fikcyjnych etatach asystentów eurodeputowanych PiS? - Jakby mieli coś ekstra na Dudę, to by wypalili teraz, nie chowali – Jasiński uważa, że najcięższe działa już wystrzeliły.

Jednak tzw. „Dudobus” nie był jedynym widoczny akcent kampanii. Na przykład na Lachmana stanęły reklamy z twarzą kandydata na trawniku przy przystanku autobusowym, z kolei na Wyszogrodzkiej Andrzej Duda uśmiecha się do przechodniów z ogrodzenia. Pod jedną z galerii na Podolszycach kilka osób agitowało pod niebieskim namiotem z logiem PiS-u. Identyczny namiot brylował nad głowami przechodniów na ul. Tumskiej w trakcie majowych obchodów pod odwachem, kiedy składano wieńce. Czy to nie przesada? – To jednym wolno więcej, a drugim mniej? – dziwi się poseł i wprost nazywa wczorajszy list Komorowskiego elementem kampanii wyborczej, tyle że w ramach sprawowania urzędu. - Jakoś wcześniej podobnych listów zabrakło - zauważa parlamentarzysta.

Tak naprawdę dla wszystkich partii to była wyborna okazja. Grzech to nie skorzystać. – W niedzielę pojawiło się sporo osób – przyznaje poseł. Uważa jednak, że wśród uczestników obchodów zdecydowanie więcej powinno być urzędników, osób powiązanych z tzw. budżetówką, skoro to państwo wypłaca im pensje.

W niedzielę po kamerę

W biurze PiS-u pojawiła się osoba podająca się za urzędnika. Zaalarmowała, że w niedzielę może dojść do wyjątkowo częstego korzystania z aparatów fotograficznych. Głosujący mieliby robić zdjęcia wypełnionym już kartom do głosowania, aby uwiarygodnić, przy czyim nazwisku postawili krzyżyk. Proceder miałby przybrać większą skalę. – Zgodnie z zaleceniami Państwowej Komisji Wyborczej nie wolno rejestrować przebiegu wyborów – przypomina Jasiński. – To doniesienie może być równie dobrze fikcyjne, jak rzeczywiste, ale z całą pewnością wymaga zweryfikowania.

Zdaniem posła, podobnie jak przy poprzednich wyborach, można się spodziewać machinacji nad urnami. – Powinno wręcz obowiązywać domniemanie złej woli – uważa Wojciech Jasiński i zapowiada, że pod lokalami wyborczymi mogą pojawić się osoby, które będą rejestrowały kamerami to, co się dzieje. Oprócz tego PiS pokłada nadzieję w mężach zaufania. Kiedy tylko dostrzegą odstępstwo od obowiązującego prawa, muszą stanowczo reagować. Takie mają instrukcje.

Nie będzie drugiej tury?

Parlamentarzysta przypomina, że przed laty Lech Kaczyński, choć w pierwszej turze dostał 32% głosów, w drugiej pokonał Donalda Tuska. Wierzy, że młody wiek i program wyborczy dadzą Dudzie podobny sukces i uzbiera ponad 50 % poparcie. Jasiński krytykuje urzędującego prezydenta, Bronisława Komorowskiego. – On jedyne co robi, to trwa na swoim stanowisku. Nie wyszedł z żadną inicjatywą, która dała pozytywny skutek. Do Jausza Palikota jeszcze niedawno mówił „mój przyjacielu”, a teraz chciałby się jawić jako konserwatywny ojciec narodu.

Wybory prezydenckie są dla partii bardzo ważne, ale bardziej znaczący bój rozegra się dopiero na jesieni wraz z wyborami do parlamentu. – Bez PiS-u w Polsce nie da się przeprowadzić żadnych zmian – uważa były minister skarbu. Zapowiada: – Czas skończyć z III RP – czyli powrócić do IV ? Ale ta już przecież była… - Zawzięcie ją atakowano, ale i tak do pewnego stopnia niektórych zdołała skaleczyć.

Czytaj też:

Zdjęcia z wizyty Andrzeja Dudy

Fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE