Może ktoś nie zrobił przeglądu prasy? Albo nie udało mu się nabyć jakiegoś konkretnego numeru tygodnika w saloniku? Najwyraźniej złodziej wciąż lubi prasę papierową, za której istnienie może dziękować wynalazcy przemysłowej metody druku. O włamaniu i kradzieży do saloniku z prasą czytamy w policyjnym raporcie z minionej doby.
Złodziej gazet nie wykazał zainteresowania aktualnymi tytułami. W skrzynce, do której się włamał, znajdowały się wyłącznie egzemplarze do zwrotu, które się nie sprzedały w saloniku z prasą przy ul. Padlewskiego. Kto wie, może w ten sposób chciał zapewnić sobie lekturę na wakacje... W każdym razie zapewnił sobie swoim wyczynem adnotację w policyjnym raporcie ze zdarzeniami dokonanymi w czwartek, 6 lipca.
Zdaniem mł. asp. Jarosława Ostrowskiego miniona doba minęła spokojnie. Nie było żadnych wypadków, doszło do czterech kolizji na terenie miasta i dwóch w powiecie.