Pijany włamywacz ukradł… kurę i 200 jajek

Policjanci ze Staroźreb zatrzymali trzech włamywaczy. Łupem dwóch z nich padły telefon komórkowy i butelka alkoholu, a trzeci ograbił kurnik z jajek oraz kury, która przytomnie uciekła pijanemu przestępcy.

Wieści z posterunku policji w Staroźrebach przekazał rzecznik płockiej komendy Krzysztof Piasek. Dziś tamtejsi funkcjonariusze przesłuchali trzech włamywaczy, którzy wczoraj grasowali po gospodarstwach w gminie. Dwóch z nich - 16- i 17-latek z gm. Staroźreby włamali się do domu w miejscowości Góra i ukradli z niego telefon komórkowy i butelkę alkoholu. - Pokrzywdzona powiadomiła o tym fakcie policję, ale w międzyczasie ustaliła, kto dokonał włamania - informuje oficer prasowy. - Sprawcy zjawili się w jej domu i oddali to, co ukradli. Sprawa 16-latka trafi do Wydziału Rodzinnego Sądu Rejonowego w Płocku, natomiast 17-latek będzie odpowiadał za włamanie jak osoba dorosła.

Policjantom z posterunku w Staroźrebach udało się także namierzyć sprawcę dwóch włamań - do budynku gospodarczego oraz do kurnika. 27-latek ukradł stamtąd rower, kurę i ponad 200 jajek. Z łupu z kurnika pożytku nie było: kura - jak oświadczył policjantom włamywacz - uciekła. - Z jaj również nie miał żadnego zysku, gdyż z uwagi na fakt, że był w stanie nietrzeźwym w czasie włamania, kradzione jaja podczas transportu się porozbijały - informuje Krzysztof Piasek. - Sprawca jest znany policjantom, gdyż wcześniej był już karany za podobne przestępstwa.