Kierowca, który dziś w nocy wezwał policję, był kompletnie pijany.
Jak ocenia rzecznik płockiej policji, weekend minął spokojnie - Lato z radiem i mecz z Arką Gdynia upłynęły bez incydentów, na drogach nie było wypadków, choć nie brakowało kolizji (11 w Płocku, 10 w powiecie), a spośród zdarzeń kryminalnych można wymienić głównie drobne kradzieże.
W dodatku pijani kierowcy... sami zgłaszali się na policję. - Około 2.50 w nocy z niedzieli na poniedziałek do dyżurnego policji zadzwonił kierowca i poskarżył się na inny samochód, który miał wymusić pierwszeństwo przejazdu - relacjonuje Krzysztof Piasek. - Policjanci pojechali na Otolińską i zastali tam wzburzonego zajściem kierowcę. Funkcjonariusze od razu wyczuli woń alkoholu. Nie mylili się - mężczyzna miał ponad 1,8 promila w wydychanym powietrzu.
Okazało się, że to nie był pierwszy raz, gdy ten kierowca jechał po pijanemu - na koncie ma już dwa zakazy kierowania pojazdami. Poza nim za jazdę na podwójnym gazie zatrzymano prawo jazdy trzem kierowcom.