Włączcie sobie Korkonet, zobaczycie film grozy! - poradził nam w piątek późnym popołudniem czytelnik.
Faktycznie, jest na co popatrzeć, niestety. Oto piesi masowo przekraczają cztery pasy Bielskiej przy skrzyżowaniu z Jachowicza, mimo że na pierwszym pasie jest niekończący się sznur wolno sunących samochodów, na kolejnych - ciężarówka, walec, gorący asfalt…
Nic to - całe tabuny pieszych - starszych pań, młodych eleganckich kobiet w szpilkach, całych rodzin z dziećmi, nastolatków z plecakami jak gdyby nigdy nic, nawet specjalnie nie przyśpieszając, przeciska się najpierw między jadącymi samochodami, a potem między walcem i ogromną ciężarówką. Większość - „grzecznie” - przekracza ulicę tam, gdzie do tej pory chodzili po pasach, ale są też tacy, którzy po prostu idą sobie wzdłuż remontowanego odcinka i skręcają sobie tam, gdzie im najwygodniej! Bo niezbyt wygodnie jest przejść naokoło, czyli na przejściu przy Petropolu…
- Niech się opamiętają, bo będzie nieszczęście! - wróży nasz czytelnik.
Za jego prośbą apelujemy - omijajcie plac budowy!
Fot. Korkonet