Jak poinformował rzecznik prasowy płockiej policji, Krzysztof Piasek, we wtorek 12 marca, wczesnych godzinach popołudniowych w windzie jednego z bloków przy ulicy Łukasiewicza młody mężczyzna zaczął się onanizować w obecności dziesięciolatki. Kazał jej przy tym dotykać się w tych miejscach. Tuż po zdarzeniu rodzice dziewczynki powiadomili policję.
Niespełna pół godziny po rozpoczęciu poszukiwań policjanci ujęli 21-letniego płocczanina, który trafił do policyjnego aresztu. W środę 13 marca zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie będzie składał zeznania.
Dziewczynka w wyniku zdarzenia nie doznała żadnych obrażeń ciała. Trudno jednak obecnie prognozować, jak traumatyczne zdarzenie może wpłynąć na jej psychikę.