Szczęściarz skreślił sześć zwycięskich liczb i zgarnął blisko 10,5 mln zł! W Płocku gruchnęła wieść, że stało się to w kolekturze na Podolszycach Północ, ale okazało się, że system wysłał błędny komunikat.
O milionowej wygranej w kolekturze na Podolszycach powiadomiła nas czytelniczka. Zwycięzca wygrał - bagatela - dokładnie 10 mln 471 tysięcy 461 zł i 80 groszy! Ale szybko okazało się, że to pomyłka - tyle pieniędzy, owszem, wygrano w sobotniej kumulacji, ale nie w Płocku, tylko w Gnieźnie.
Skąd się wzięła ta nieścisłość? Jak wyjaśniono nam w biurze prasowym Totalizatora Sportowego, na skutek wewnętrznego błędu faktycznie w pierwszej chwili system wysłał komunikat o wygranej w sklepie osiedlowym przy Łączniczek 5, ale już niecałe pół godziny później, po wykryciu pomyłki, rozesłano wiadomość z poprawnym numerem kolektury w Gnieźnie (podlega pod oddział w Poznaniu).
Tak czy inaczej i tak niewiele więcej dowiedzielibyśmy się o świeżo upieczonym milionerze, bo informacje na temat zwycięzców z oczywistych względów są pilnie chronione, a po odbiór wyższej nagrody trzeba jechać do Warszawy, a dwa - świeżo upieczony milioner nie powinien się chwalić swoją fortuną ze względów bezpieczeństwa.
Dotychczasowy rekord Płocka - "jedyne" 4,5 mln zł padł w marcu br. w kolekturze przy Wyszogrodzkiej w Panoramie.
[ZT]11856[/ZT]