reklama

Pacjenci hospicjum przymierają głodem?

Opublikowano:
Autor:

Pacjenci hospicjum przymierają głodem? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTaki wątek pojawił się podczas dyskusji na temat planów współfinansowania przez miasto Muzeum Żydów Mazowieckich w trakcie dzisiejszej sesji rady miasta.

Taki wątek pojawił się podczas dyskusji na temat planów współfinansowania przez miasto Muzeum Żydów Mazowieckich w trakcie dzisiejszej sesji rady miasta.

Sprawa Muzeum Żydów Mazowieckich była jednym z punktów dzisiejszej, zdominowanej przez temat molo, sesji rady miasta. Rajcy będą głosować nad uchwałą dotyczącą udzielenie upoważnienia prezydentowi w sprawie porozumienia miasta z Urzędem Marszałkowskim i stowarzyszeniem Synagoga Płocka, które jest właścicielem muzeum powstającego w budynku po synagodze. Chodzi o pomysł, by placówkę prowadziło Muzeum Mazowieckie. Kosztami jej utrzymania podzieliłoby się po równo między urząd marszałkowski i miasto.

I przy tym punkcie nie obyło się bez kontrowersji, zwłaszcza że nie do końca znane są szczegóły porozumienia, np. jeśli chodzi o koszty utrzymania placówki. Radny Mirosław Milewski apelował, by nie dawać żadnych pieniędzy na muzeum, a jeśli już to na współfinansowanie ekspozycji X wieków Płocka w Muzeum Mazowieckim, której jeden z segmentów opowiada historię płockich Żydów. Rajcy dopytywali o koszty utrzymania placówki. - Szacuje się, że wyniosą one ok. pół miliona złotych rocznie, miasto płaciłoby więc 250 tys. zł, a drugie tyle Urząd Marszałkowski - wyjaśniał prezydent Płocka.

A co jak urosną do 750 tysięcy albo do miliona? - dopytywali radni.

- Spokojnie, umowa byłaby tak skonstruowana, że w każdej chwili miasto mogłoby się wycofać - uspokajał prezydent. - W przeciwieństwie do umowy z Płocką Galerią Sztuki, którą jesteśmy związani aż na 25 lat - nie podarował sobie drobnej uszczypliwości wobec głównego oponenta, czyli eksprezydenta Milewskiego.

Radny PiS Tomasz Korga dziwił się z kolei formule bezpośredniej umowy ze stowarzyszeniem i dopytywał, czy na pewno pod względem prawnym jest ona możliwa. Gdy prezydent odpowiedział, że tak, radny Korga zapowiedział, że w takim razie jako szef płockiego hospicjum od stycznia postara się o podobną umowę. Bo do tej pory taka współpraca wydawała mu się niemożliwa pod względem formalnoprawnym. - A pensjonariusze hospicjum przymierają głodem - wyjawił, tym dramatycznym wyznaniem wprowadzając radnych w osłupienie.

- Chyba pan przesadza… - dało się słyszeć z sali.

- Nie jest łatwo, pieniądze z NFZ nie wystarczają, a rodziny przecież nie płacą - wyjaśniał Korga.

Zapadła grobowa cisza, przerwał ją dopiero prezydent. -Skoro pensjonariusze przymierają głodem, musimy jak najszybciej znaleźć wspólne rozwiązanie tej sytuacji - zwrócił się do Tomasza Korgi. Wtedy radny nieco spuścił z tonu. - Może niezupełnie ściśle się wyraziłem i w emocjach trochę przesadziłem - przyznał dodając, że sytuacja hospicjum jest mimo wszystko naprawdę trudna.

Czytaj też: Muzeum Żydów. Będą tam jakieś eksponaty?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE