Wczesnym poniedziałkowym popołudniem dyżurny płockiej policji odebrał zgłoszenie o włamaniu do jednego z mieszkań w Strupczewie w gminie Brudzeń. Na miejsce błyskawicznie ruszył patrol. Okazało się, że złodziej zdążył uciec. Jak poinformował rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek, sprawca został ujęty dzięki informacjom, które policjantom przekazał mężczyzna zgłaszający informację o włamaniu.
Wprawdzie wyrzucił skradzione „fanty”, lecz dokładnie sprawdzający miejsce jego zamieszkania policjanci odnaleźli pudełko z biżuterią i aparat fotograficzny. Po trwających dwa dni przesłuchaniach wyszło na jaw, że sierpczanin ma na swoim koncie siedem innych włamań w Mańkowie, Nowym Trzepowie i Bronowie Zalesiu. Aparat fotograficzny będący łupem z jednego z wcześniejszych włamań znaleziony został w miejscu zamieszkania zatrzymanego.
Zatrzymany w poniedziałek mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. Jego bardzo szybkie ujęcie było możliwe dzięki obywatelskiej postawie mieszkańca Strupczewa, który widząc włamanie do sąsiedniego domu natychmiast poinformował o tym policję.
Fot. KMP Płock