Duże zamówienie zwróciło uwagę kontrolerów. Magazyny - zgodnie z fakturami - były pełne, ale nie z racji przechowywanych paliw, tylko butelek wina. Zwłaszcza, że po dwóch latach od zamówienia zostało 16 tys. butelek, a z początku miało być 76 tys.
Takie są wyniki kontroli audytorów, którzy znaleźli większość butelek wina z Włoch, Hiszpanii i Francji jedynie na papierze - poinformował portal money.pl oraz Polsat News za "Super Expressem". A wydatek miał był spory, bo za ponad pół miliona złotych (597,7 tys. zł).
Portal przytacza także wypowiedź rzeczniczki koncernu, Joanny Zakrzewskiej. Wyjaśnia, że spółka Orlen Administracja, ani należąca do niej spółka Srebrna Catering, nie zajmuje się obecnie ani importem win, ani ich sprzedażą. Zapewnia też, że trwa ustalanie, w jakim celu kupiono wina i co się stało z brakującymi butelkami z trunkiem. Ostatnie dostawy do magazynów były w 2016 r.