Czy Orlen dołoży się do budowy stadionu przy ul. Łukasiewicza? Prezydent Płocka zwracał się pisemnie do koncernu, ale odpowiedzi wciąż nie ma. Tymczasem jego konkurentka w wyborach wytyka mu na blogu: – To prezydentowi przecież zależy na pieniądzach Orlenu, zamiast więc „oczekiwać jasnej deklaracji”, powinien działać.
Powoli krystalizują się najważniejsze aspekty kampanii wyborczej. Wcześniej była to jakość powietrza i bezpłatna komunikacja, ale katalog sukcesywnie się poszerza. Nie da się pominąć tematu Orlenu i nowego stadionu dla Wisły Płock. A wzajemne uszczypliwości pojawiają się już na wielu płaszczyznach: w wywiadach, na blogach i na sesji w auli ratusza. Zresztą na jednej z komisji radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wojciech Hetkowski wprost zaproponował, że skoro listowne zapytania do prezesa Orlenu nie przynoszą skutku, może warto zmienić adresata. A właściwie wskazać adresatkę – Wiolettę Kulpę, która tak się składa, że kieruje działem sponsoringu społecznego w Orlenie (wcześniej była delegatką prezesa ds. społeczności lokalnej).
[ZT]20019[/ZT]
[ZT]15560[/ZT]
Przypomnijmy, że niedawno miejska radna Wioletta Kulpa i zarazem kandydatka na prezydenta Płocka w tegorocznych wyborach samorządowych udzieliła wywiadu dziennikarzowi jednego z ogólnokrajowych portali, krytykując poczynania Andrzeja Nowakowskiego. Na linii Orlen-Ratusz już od dawna iskry lecą w różnych kontekstach. Stadion to tylko jeden motyw z wielu.
Z wywiadu radnej: - Trudno dopatrywać się logiki innej niż wyborcza, gdy z jednej strony pan prezydent wykpiwa wszelkie CSR-owe działania Orlenu dla mieszkańców Płocka, z drugiej zaś domaga się od koncernu dofinansowania budowy stadionu, placu zabaw, obwodnicy, remontu dróg itd. – tak oceniła Wioletta Kulpa. Wojenkę nawet opisał inny ogólnokrajowy portal internetowy.
[ZT]19963[/ZT]
[ZT]17548[/ZT]
Andrzej Nowakowski nie pozostał dłużny i także usiadł do klawiatury: – Po raz kolejny oświadczam, że nie „wykpiwam”, tylko trzeźwo zwracam uwagę na fakt, że np. ogrody światła cieszą płocczan tydzień, dwa. Plac zabaw natomiast może służyć dzieciom prawie cały rok. A stadion będzie inwestycją, która jest istotna z perspektywy kilkudziesięciu lat! Dlatego właśnie (na razie bez rezultatu) oczekuję jasnej deklaracji PKN w tej sprawie - odpowiedział. Najwyraźniej czytelniczką jego bloga jest Wioletta Kulpa.
Według radnej prezydent „oczekuje deklaracji od Orlenu, bo… chce pieniędzy. – Zamiast więc „oczekiwać jasnej deklaracji”, powinien działać. Kiedy stara się o kolejny kredyt w banku na inwestycje, to też stwierdza w mediach, że oczekuje na deklarację banku?
Ubolewa też nad sposobem wypowiadania się Andrzeja Nowakowskiego na temat koncernu, który jest największym pracodawcą w mieście. – Przypomnę tylko jego określenie na współpracę z koncernem, jako „straszne śliwki robaczywki” czy wypowiedź, iż „sponsorem Wisły jest jedna z firm branży paliwowej” podczas jubileuszu nożnej Wisły w płockim teatrze. Takich i podobnych, ociekających arogancją wypowiedzi można znaleźć wiele – jak więc prezydent może nazwać to „trzeźwym zwracaniem uwagi”? PKN ORLEN jest niezależną spółką skarbu państwa, pan Nowakowski nie pełni w niej żadnej kierowniczej funkcji. Nie może więc decydować o formie zaangażowania koncernu w działania dla Płocka, ponieważ decyzję i odpowiedzialność za to ponosi zarząd Orlenu. Pomimo negatywnych wypowiedzi ze strony włodarza miasta, tylko w 2017 roku na działania w programie „ORLEN dla Płocka” przeznaczono około 24 mln zł!
Będzie ciąg dalszy?
[ZT]12283[/ZT]