reklama

O włos od tragedii. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili

Opublikowano:
Autor:

O włos od tragedii. Policjanci zdążyli w ostatniej chwili - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO życiu bądź śmierci 36-letniego mężczyzny decydowały sekundy. Uratowały go stanowcze i szybkie działania policjantów z posterunku w Starej Białej. W ostatniej chwili zdążyli wejść do pomieszczenia i odciąć sznur.

O życiu bądź śmierci 36-letniego mężczyzny decydowały sekundy. Uratowały go stanowcze i szybkie działania policjantów z posterunku w Starej Białej. W ostatniej chwili zdążyli wejść do pomieszczenia i odciąć sznur.

Mł. asp. Marta Lewandowska z Komendy Miejskiej Policji poinformowała o działaniach policjantów, które uratowały życie 36-letniemu mężczyźnie:

- W nocy z czwartku na piątku na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna informując, że nie chce już dalej żyć. Mundurowi natychmiast rozpoczęli ustalenia, które doprowadziły ich na adres zamieszkania desperata. W budynku, w jednym z pomieszczeń, paliło się światło. Mimo wielokrotnych wezwań do otworzenia drzwi nikt nie reagował. To był sygnał dla policjantów, że mężczyzna mógł spełnić swoje desperackie zapowiedzi. Bez chwili wahania policjanci wspięli się na balkon domu. Przez okno także nikogo nie było widać. Policjanci szybko wyważyli drzwi balkonowe i zaczęli przeszukiwać pomieszczenia budynku. Na poddaszu odnaleźli desperata i szybko odcięli sznur. Po udzielonej pomocy przedmedycznej przez policjantów, mężczyzna zaczął oddychać. Pogotowie ratunkowe przewiozło 36-latka do szpitala. O jego życiu, jak stwierdzili medycy, decydowały sekundy.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo