W weekend rusza w Mazovii nowy klub. Zajmie miejsce byłego klubu Soho.
Lokal na najwyższym piętrze galerii na Podolszycach stał pusty od maja, gdy po blisko dwóch latach działalność zakończył tam klub nocny i kręgielnia Soho. Po jakimś czasie znalazł się nowy najemca i od kilku tygodni w pomieszczeniach trwał kapitalny remont.
Teraz na ostatnim piętrze będzie się mieścił nowy klub Poofa. Poza kręgielnią wszystko ma być inaczej niż do tej pory. - Odcinamy się od tego, co było w tym miejscu do tej pory, chcemy stworzyć nową jakość na płockim rynku - zapowiada Martyna Rajewska, menadżerka klubu. - Poofa będzie klubem muzycznym. Chcemy skupić się na muzyce, by klub nie był zwykłą dyskoteką. Planujemy wiele wieczorów muzycznych z koncertami akustycznymi wokalistek i zespołów z warszawskich klubów, a także występy didżejów z największych klubów w Polsce i na świecie. Chcemy też zobaczyć, czego oczekują płocczanie, dlatego co tydzień imprezę poprowadzą inni didżeje spośród 30 zaproszonych do współpracy. Nie zabraknie muzyki tanecznej i klubowej,
Na razie klub będzie otwarty w piątki i soboty, w przyszłości może również w czwartki. -Myślimy również o środowych wieczorkach tanecznych np. z salsą - zdradza Martyna Rajewska. - W najbliższych tygodniach nasz bar wzbogaci się o burgery, steki i catering dietetyczny.
Oficjalne otwarcie zaplanowano na sobotę, tego dnia wstęp ma być bezpłatny (w pozostałe dni trzeba będzie ponieść opłatę za wstęp, ale w tej chwili nie wiadomo jeszcze, ile ona wyniesie).
Ale uwaga - klub nie będzie otwarty dla wszystkich. Pierwsze kryterium to wiek - wpuszczeni zostaną tylko ci, którzy mają więcej niż 21 lat. - Mamy przeszkolonych i doświadczonych ludzi, którzy będą wiedzieli, na jakiego klienta liczymy - zapowiada menadżerka klubu.
Fot. Poofa