Galeria Adi Art, która organizuje trzydniowy festiwal jazzowy w Łodzi, myśli o przeniesieniu części koncertów do Płocka. Czy znajdzie tu fantów tego gatunku? Czy miasto będzie zainteresowane imprezą?
Adi Jazz Festiwal, którego dwie edycje odbyły się dotychczas w Łodzi, to dzieło Adama Kowalczewskiego. Międzynarodowy festiwal, który uznanie miłośników jazzu, to nie tylko koncerty światowych sław tego gatunku muzyki jak , ale i wystawy, spotkania z ikonami jazzu, projekcie filmów dokumentalnych o tej tematyce.
Impreza trwa trzy dni, ale jeden dzień - koncertowy - Adam Kowalczewski chciałby w tym roku przenieść do Płocka. Na razie wszystko pozostaje w sferze planów. - Może udałoby się we wrześniu lub październiku zorganizować dzień koncertowy artystów jazzowych na przykład z Płocką Orkiestrą Symfoniczną - potwierdza się szef galerii, ale zastrzega, że to bardzo wstępne plany. Organizatorom bardzo podoba się miasto i jego festiwalowa atmosfera, chcieliby również spróbować swoich sił poza Łodzią.
Wprawdzie to tylko przymiarki, ale organizatorzy festiwalu już mają pewne plany, jak to wszystko miałoby wyglądać. Myślą o kilku koncertach jednego dnia, całość potrwałaby ok. czterech godzin. Niewykluczone, że właśnie w Płocku wystąpiliby tacy uznani artyści sceny jazzowej jak: Chris Jarrett, znany amerykański pianista i kompozytor, a także twórcy projektu Chiara i Friends z Karoliną Kowalczewską na czele (pianistce towarzyszą Bogdan Grad - gitara, Marek Kuba Kubisiak - saksofony i Bartek Stępień - kontrabas), wreszcie Carlos Martinez i Son Iroso - jeden z najpopularniejszych kubańskich zespołów, czasami określany mianem następcy ikony kubańskiego jazzu - Bena Vista Social Club.
Jednak organizatorzy nie ukrywają, że do organizacji potrzebne byłoby wsparcie miasta. Czy Ratusz byłby zainteresowany imprezą tego typu? Hubert Woźniak z biura prasowego Urzędu Miasta, nie ukrywa, że choć propozycja brzmi interesująco, z środkami finansowymi może być raczej krucho. - Imprezy tego typu kosztują kilkaset tysięcy złotych i choć festiwal jazzowy mógłby wydłużyć nam festiwalowy sezon i uatrakcyjnić ofertę dla melomanów, są raczej małe szanse, by udało się wygospodarować potrzebne fundusze w trakcie roku budżetowego - mówi ostrożnie Hubert Woźniak. - Wszystko więc od kwoty dofinansowania, którą chcieliby uzyskać organizatorzy. Do tej pory nikt nie zgłosił się do nas z taką propozycją, ale jesteśmy otwarci na rozmowy.
Na zdjęciu Adam Kowalczewski, twórca Adi Jazz Festiwal, fot. adi-jazz.pl