Prawie gotowe są już trzy nowe place zabaw. Jest na nich pewna nowość - huśtawki dla osób na wózkach inwalidzkich. Szkoda tylko, że pogoda, delikatnie mówiąc, nie rozpieszcza.
Dobiega końca budowa trzech nowych placów zabaw. W Parku Północnym, przy Nizinnej oraz na rogu Gradowskiego i Krótkiej pojawiły się nowe, nietypowe zabawki ustawione na bezpiecznej nawierzchni. Jest też nowość - huśtawka dla osób niepełnosprawnych, na którą można wjechać wózkiem. Kontrowersje może budzić fakt, że jako jedyna jest ogrodzona, ale - jak się dowiedzieliśmy - taki jest wymóg związany z bezpiecznym użytkowaniem postawiony przez producenta tych zabawek.
Generalnie jednak place są ładne, ciekawe i kolorowe. W sam raz na wesołe harce.
Sęk w tym, że jesień w pełni i od dwóch tygodni albo leje jak z cebra, albo jest szaro, zimno i nieprzyjemnie. Ukryci pod parasolami, pociągający nosem rodzice i ich dopiero co wyciągnięte z jakiegoś grypska urwisy ani myślą o dokazywaniu na świeżym powietrzu, gdy z nieba siąpi deszcz, palce sztywnieją, a zimny wiatr smaga po buzi. Oczywiście są śmiałkowie, którym jesienna słota niestraszna, ale umówmy się - są w mniejszości.
To nie jest pierwszy raz, gdy place zabaw czy siłownie pod chmurką i inne miejsca służące do zabawy na świeżym powietrzu (na czele z boiskiem plażowym!) są otwierane jesienią czy nawet zimą.
Sprawdziliśmy w dokumentacji. Przetarg ogłoszono dopiero pod koniec czerwca, a wykonawca dostał na realizację zadania trzy miesiące - termin mija w połowie października.
Czy nie można było ogłosić przetargu w marcu tak, aby na wiosnę i lato korzystać z zabawek w tak obleganych miejscach?
Ratusz twierdzi, że nie. - Tyle czasu trwa sporządzanie dokumentacji projektu, zwłaszcza że z powodu wyborów samorządowych budżet miasta był ustalony dopiero pod koniec stycznia - rozkłada ręce Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza. - Prywatny inwestor postawiłby taki plac w miesiąc czy dwa, ale w przypadku urzędów i publicznych pieniędzy jest to trochę bardziej czasochłonne.
I tak - do kwietnia trwało opracowanie dokumentacji, w tym samym miesiącu propozycje doposażenia placów zabaw wpłynęły do rad osiedli - Podolszyc Północ, osieda Kolegialna i Praddoliny Wisły. Akceptcje pomysłu wpłynęły dopiero w kwietniu i maju. Również w maju zawarta została umowa na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego. Dopiero opracowanie programu pozwoliło na ogłoszenie porzetargu w formie „zaprojektuj i wybuduj”. W lipcu zawarta została z firmą Garden Designers z siedzibą w Lublinie.
Jak widać więc, nawet tak mała inwestycja potrzebuje wielu miesięcy przygotowań i wygląda na to, że nie da się tego przeskoczyć. Urzędnicy twierdzą, że alternatywą jest co najwyżej rozbijanie inwestycji na projekt wykonany w jednym roku budżetowym i jego realizację w kolejnym, ale w takiej sytuacji zachodzi obawa, że Ratusz zostanie z górą niezrealizowanych pomysłów, bo w ciągu roku w planach inwestycyjnych wiele potrafi się zmienić.
- Z pogodą różnie bywa - może zima będzie łagodna, kolejne dni słoneczne i suche i z zabawek będzie można korzystać niemal przez cały rok?- przekonuje Hubert Woźniak.
Nowy, jeszcze nieoddany, plac zabaw w parku na Podolszycach - jeden z trzech nowych placów, fot. Portal Płock